"Widzę wszelkie ku temu powody". Podolak przewiduje zamach stanu w Rosji

"Widzę wszelkie ku temu powody". Podolak przewiduje zamach stanu w Rosji

Dodano: 
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Zdaniem Michajło Podolaka, kolejne bunty przeciwko władzy Władimira Putina to tylko kwestia czasu.

Po śmierci lidera Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna prawdopodobieństwo nowych protestów i zamieszek w Rosji tylko wzrosło, twierdzi doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Niepokoje w Rosji

Jego zdaniem zabójstwo Prigożyna pokazało elitom Federacji Rosyjskiej, że Władimir Putin nie przestrzega żadnych zasad, nie wywiązuje się nawet ze swoich obowiązków, a także, że popada w paranoję i w związku z tym nikt nie może być bezpieczny.

– W miarę jak ta wojna posuwa się coraz bardziej w stronę przegranej Rosji, a tak to już dzisiaj wygląda, [Putin - przyp. red.] będzie stanowić ryzyko dla wielu przedstawicieli nawet jego najbliższego otoczenia. Wszystko trzeba będzie zwalić na kogoś... Wszystko to doprowadzi do wewnętrznych napięć. Istnieją już przesłanki do przyszłych buntów – uważa Podolak.

Jego zdaniem, nie ma też wątpliwości, że dzisiaj organizatorzy nowych buntów przystąpią do działania z następującym planem: doprowadzić wszystko do końca i że będzie to spisek kilku klanów.

– Widzę dziś absolutnie wszelkie ku temu powody – dodał doradca szefa kancelarii Zełenskiego.

Będą kolejne pucze?

Zdaniem publicysty Andrija Piontkowskiego, wkrótce odbędzie się drugi "marsz sprawiedliwości”, podobny do tego zorganizowanego w czerwcu przez Jewgienija Prigożyna.

– Prigożyn i jego jasny wizerunek jest dla Putina bardziej przerażający niż jakikolwiek żyjący Prigożyn. Z jego wizerunkiem na swoich flagach, Z-patrioci pójdą obrabować tę samą Rublowkę. Uważam, że Prigożyn został zabity przez organizatorów jego buntu, aby dodać kolejny straszny punkt do oskarżenia Putina, że zabił „patriotę Prigożyna” – uważa Piontkowski.

Przypomnijmy, że wieczorem 23 sierpnia w obwodzie twerskim rozbił się samolot należący do Jewgienija Prigożyna. Później Rosawiatia ogłosiła, że na miejscu katastrofy odnaleziono i zidentyfikowano ciała Prigożyna i jego zastępcy Dmitrija Utkina.

Czytaj też:
Podolak: Już wtedy Prigożyn podpisał na siebie wyrok śmierci
Czytaj też:
"I z tym są pewne problemy". Z Ukrainy płyną gorzkie słowa na temat Zachodu

Źródło: Unian
Czytaj także