Miażdżący raport NIK – w sprawie COVID mieliśmy rację
  • Łukasz WarzechaAutor:Łukasz Warzecha

Miażdżący raport NIK – w sprawie COVID mieliśmy rację

Dodano: 
Siedziba Najwyższej Izby Kontroli
Siedziba Najwyższej Izby Kontroli Źródło: nik.gov.pl
KONSTYTUCJA WOLNOŚCI | „Przez cały czas trwania stanu epidemii, który został odwołany 15 maja 2022 r. rząd ani nie opracował ogólnopolskiego planu przeciwdziałania epidemii, ani nie wprowadził przewidzianego w Konstytucji RP stanu klęski żywiołowej uznając, że nie uzasadnia tego sytuacja w kraju” – to jedno ze stwierdzeń zawartych w pokontrolnej informacji Najwyższej Izby Kontroli, która wczoraj ogłosiła swoje ustalenia dotyczące działania władz w czasie epidemii. Te ustalenia są druzgocące w wielu wątkach.

Można by powiedzieć, że dla naszych Czytelników to nic nowego. Tygodnik „Do Rzeczy” od początku covidowej paranoi punktował nadużywanie i łamanie prawa, absurdalne ograniczenia, bezzasadne decyzje. Pokazywaliśmy, jak niektórym politykom czy ekspertom marzył się nowy totalitaryzm zbudowany na bazie covidowego strachu i szantażu argumentem o bezpieczeństwie oraz rzekomym „sianiu śmierci” przez każdego, kto nie chciał nosić maseczki choćby na pustej ulicy albo nie akceptował rzekomej konieczności niszczenia szeroko pojętego sektora usług. Prezentowaliśmy również analizy i badania, które zadawały kłam hurraoptymistycznym zapewnieniom, gdy idzie o wpływ szczepionek. W odwecie byliśmy nazywani „antyszczepionkowcami”. Zresztą już wtedy zaczęła się gra w szukanie rzekomych rosyjskich wpływów, bo przecież zwolennicy autorytarnych metod w walce z covidem twierdzili, że sceptyczne głosy nie tylko są w rosyjskim interesie, ale wręcz są przez Rosję inspirowane. Dotyczyło to także najlepiej nawet uargumentowanych i udokumentowanych wystąpień czy artykułów.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także