Zełenski wywołał burzę. Fala komentarzy, Polacy nie kryją oburzenia

Zełenski wywołał burzę. Fala komentarzy, Polacy nie kryją oburzenia

Dodano: 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas debaty generalnej 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas debaty generalnej 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Źródło: PAP / Andrzej Lange
Wołodymyr Zełenski sugeruje, że Polska działa w interesie Moskwy. Wystąpienie ukraińskiego prezydenta w ONZ wywołało falę komentarzy.

Podczas swojego przemówienia ukraiński prezydent odniósł się do kwestii kryzysu zbożowego, jednocześnie skrytykował Polskę. Na początku przypomniał, że od rozpoczęcia agresji na pełną skalę Rosja blokuje ukraińskie porty morskie na Morzu Czarnym i Azowskim. Następnie dodał, że Ukraina uruchomiła tymczasowy korytarz eksportowy na Morzu Czarnym.

– Pracujemy nad ochroną szlaków lądowych. Niepokojące jest to, jak w tej chwili niektórzy w Europie podważają solidarność i organizują teatr polityczny, robiąc thriller ze zboża. Może się wydawać, że odgrywają swoją własną rolę, ale zamiast tego pomagają przygotować scenę dla moskiewskiego aktora – zauważył Zełenski.

Pieczyński: Zełenski stoi po przeciwnej stronie barykady

Wystąpienie Zełenskiego wywołało falę komentarzy.

"Niektórzy dziś mogą być zdziwieni, że tak uwielbiany w Polsce Zełenski postanowił w Polskę uderzyć, porównując najwierniejszego sojusznika z agresorem. Ja pisałem o tym już od jakiegoś czasu. Odkąd narastało napięcie, związane z Wołyniem, a przede wszystkim ze zbożem, wielu ekspertów próbowało przekonywać, że "car jest dobry", a przeciwko Polsce występują "źli bojarzy", choć od samego początku (dla mnie przynajmniej) było oczywiste, że Zełenski stoi po tej samej, przeciwnej nam, stronie barykady" – napisał Maciej Pieczyński z "Do Rzeczy". Nasz publicysta przypomniał swój tekst sprzed kilku tygodni, w którym opisywał napięte stosunki między Warszawą a Kijowem.

twittertwitter

"Wiedziałem, że ta Wielka Przyjaźń z Ukrainą skończy się jakąś komedią, ale nie sądziłem, że to będzie aż taka farsa" – dodaje Łukasz Warzecha z "Do Rzeczy".

"Mniej więcej tak będzie to wyglądało, jeśli na wschodzie też będziemy mieli też Zachód. "Niemiecka" granica może być z dwóch stron. Dlatego też pomagając UA pamiętajmy, że wojna osłabia dwóch naszych rywali. Nie przeszkadzajmy pokojowi, ale nie bądźmy też gołębiami" – wskazuje z kolei Tomasz Rowiński.

twitter

Fala komentarzy. Mocny głos Szydło

Do sprawy odniosła się również była premier Beata Szydło. "Prezydent Ukrainy na forum ONZ skarży się… no właśnie, właściwie na co? Korytarz tranzytu ukraińskiego zboża istniał i istnieje. Niestety, to ukraińscy oligarchowie nadużyli zaufania i zalali rynki krajów UE swoim zbożem, zamiast przewozić je dalej. To, co mówi dziś Zełenski to insynuacje, niegodne tak poważnego polityka" – stwierdziła

twittertwittertwittertwittertwittertwitter


Czytaj też:
Co z Ukrainą? Lisicki: Zmiana miejsc. Cejrowski: Gdy to mówiliśmy, to byliśmy onucami

Źródło: X
Czytaj także