Abp Gądecki: Watykan powtarza błędy polityki wschodniej

Abp Gądecki: Watykan powtarza błędy polityki wschodniej

Dodano: 8
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki Źródło: PAP / Jacek Bednarczyk
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki skrytykował stanowisko Watykanu w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę.

– Równe traktowanie agresora i ofiary jest błędem – powiedział abp Gądecki w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika katolickiego "Die Tagespost". – Wydaje się, że jest to powtórzenie błędów watykańskiej tzw. Ostpolitik z czasów komunizmu – zaznaczył.

– Gdyby Rosja wygrała wojnę, nie zrezygnowałaby z ambicji przywrócenia strefy wpływów Związku Sowieckiego. Tak więc wkrótce mielibyśmy kolejną wojnę w Europie – mówił metropolita poznański. Zaznaczył, że problemem jest "imperialna Rosja", która od upadku Związku Sowieckiego niemal bez przerwy toczy jakieś wojny. – Tym razem odmawia narodowi ukraińskiemu prawa do istnienia, co w języku prawa międzynarodowego nazywa się zbrodnią ludobójstwa – zauważył abp Gądecki i przyznał, że nie wie, "co musi się stać, aby rosyjski duch się zmienił".

"Niewiele zmieniło się w rozpaczliwej sytuacji Kościoła"

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zwrócił uwagę, że tzw. watykańska Ostpolitik, czyli polityka wschodnia Stolicy Apostolskiej, jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii polityki kościelnej XX w. Niektórzy postrzegają ją jako konieczną próbę Kościoła utrzymania kontaktu z komunistami i utrzymania opieki duszpasterskiej poprzez uzgodnienie możliwych do przyjęcia kandydatów na biskupa. Inni postrzegają to jako nieudaną próbę przypodobania się ideologicznemu przeciwnikowi ze szkodą dla Kościoła lub wręcz zdradę tych, którzy stawiali opór na miejscu, czasami wielkim kosztem.

Szef polskiego Episkopatu przypomniał, że w latach 60. negocjatorom papieskim udało się przynajmniej obsadzić w negocjacjach kilka wolnych biskupstw, jednak z kandydatami zatwierdzonymi przez państwo, z których wielu najwyraźniej pracowało dla służb bezpieczeństwa reżimów komunistycznych.

– W rzeczywistości niewiele zmieniło się w rozpaczliwej sytuacji Kościoła. Księża, zakonnicy i świeccy nadal byli szpiegowani, a w niektórych przypadkach skazywani na długoletnie więzienie, tzw. reedukację religijną, zaś administracja kościelna były praktycznie sparaliżowane – stwierdził abp Stanisław Gądecki. – Komunistyczni władcy w większości nie dotrzymywali swoich obietnic – dodał.

Czytaj też:
"Zniszczenie chrześcijaństwa". Mocne słowa abp. Gądeckiego
Czytaj też:
"Rosja jest gotowa". Ławrow o rozmowach z Watykanem ws. Ukrainy

Źródło: KAI
Czytaj także