Polityk KO: Chcą nam odebrać prawa wyborcze i prawo do istnienia

Polityk KO: Chcą nam odebrać prawa wyborcze i prawo do istnienia

Dodano: 
Małgorzata Pingot oraz Donald Tusk
Małgorzata Pingot oraz Donald Tusk Źródło: X
Po przeszło 100 latach chcą nam odebrać prawa wyborcze – ostrzega Małgorzata Pingot z PO. Polityk przekonuje ponadto, że PiS zagraża "prawu do istnienia".

Małgorzata Anna Pingot jest kandydatką Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych. W przeszłości była asystentką posła Cezarego Grabarczyka oraz wspierała tzw. Strajk Kobiet.

W środę Pingot uczestniczyła w spotkaniu Donalda Tuska z wyborcami w Piotrkowie Trybunalskim. Lider KO w swoim wystąpieniu wiele miejsca poświęcił prawom kobiet.

– Zobaczcie, że wasze liderki, niezależnie czym się zajmują zawodowo, mówią w sposób automatyczny właśnie o prawach kobiet. Wiecie dlaczego to jest takie ważne? Przecież to nie jest temat tylko piotrkowski, ale ważny w każdym miejscu. W Piotrkowie, Bełchatowie, Radomsku, wszędzie spotkamy kobiety, dziewczyny, uczennice, emerytki, i każda ma to poczucie, że coś bardzo nie gra – mówił Tusk.

– Przed kamerami stają jacyś faceci o poglądach prawicowych, ultra prawicowych, parlamentarzyści albo przyszli nie daj Bóg parlamentarzyści, i mówią: kobieta to jest część dobytku, warto wrócić do tradycji, tak by można było bić kobiety, bo komu to przeszkadzało? Tacy ludzie idą po władzę. Takich ludzie znajdziecie w okolicach PiS-u i Konfederacji – dodał polityk.

Pingot: Chcą odebrać prawa wyborcze

Głos zabrała również kandydatka PO w wyborach Małgorzata Anna Pingot, która nie kryła, że jest przerażona obecną sytuacją w Polsce. Polityk podkreślała, że konieczne jest odsunięcie PiS od władzy, gdyż w przeciwnym razie zagrożone będą prawa wyborcze oraz "prawo do istnienia".

– Nie mówmy, że kiedyś coś się zmieni, tylko zawalczmy o to. Tak, jak walczyliśmy o prawa kobiet, o konstytucję. Rynek piotrkowski był pełen ludzi. Dziewczyny zebrały się pod sztandarem "Strajku kobiet", Koalicji Obywatelskiej – mówiła Pingot.

twitter

– Kryłyśmy się po bramach, ja przeszłam przez dwumetrowy mur, nie wiem jak to zrobiłam, ktoś mnie podsadził. Policja nas goniła, ja nie przypuszczałam, że czasów tych dożyję. Musimy pilnować prawa, konstytucji i praw kobiet. Po przeszło stu latach chcą nam odebrać prawa wyborcze, prawa do istnienia, prawo do życia, prawo do bezpiecznej, legalnej aborcji. Nie pozwólmy na to, bądźmy wrażliwi – mówiła kandydatka Koalicji Obywatelskiej.

Czytaj też:
Episkopat publikuje "wyborcze vademecum katolika". Sprzeciw wobec aborcji i eutanazji
Czytaj też:
Ks. Kancelarczyk: Polityk popierający aborcję jest chadekiem tylko z nazwy

Źródło: X
Czytaj także