"Pokemony". Sośnierz przyznaje: Popełniliśmy błędy przy tworzeniu list

"Pokemony". Sośnierz przyznaje: Popełniliśmy błędy przy tworzeniu list

Dodano: 
Dobromir Sośnierz (Konfederacja)
Dobromir Sośnierz (Konfederacja) Źródło:PAP / Leszek Szymański
"Pokemony", które nam powyciągano, to są błędy, które popełniono przy tworzeniu list – przyznał polityk Konfederacji Dobromir Sośnierz.

Zgodnie z wynikami sondażu exit poll wyborów parlamentarnych, które pojawiły się w niedzielę o godz. 21:00, Konfederacja będzie miała w nowej kadencji Sejmu 12 posłów, czyli o jednego więcej niż obecnie.

Jeden z liderów ugrupowania Sławomir Mentzen przyznał, że partia poniosła porażkę, choć zaznaczył, że exit poll to sondaż "przeprowadzony na dużej próbie, w dniu wyborów, ale tylko sondaż".

Porażka Konfederacji

"W tej nierównej walce, gdzie byliśmy sami przeciwko wszystkim, atakowani przez PiS, PO, Lewicę, Trzecią Drogę, TVP, TVN, ponieśliśmy klęskę. Jeszcze wiosną strzeliliśmy gola na 1:0, w czerwcu poprawiliśmy na 2:0. Wtedy wydawało się, że pomimo tylu przeciwności, pomimo tak wielkiej siły naszych wrogów, uda nam się uzyskać naprawdę historyczny wynik" – oznajmił we wpisie w mediach społecznościowych prezes Nowej Nadziei.

– Nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Ale, niestety, jak się ukrywa przede wszystkim Grzegorza Brauna i mnie, to takie są skutki. Albo mamy być alternatywą dla innych partii, albo mamy być do nich podobni – powiedział w rozmowie z portalem Interia.pl Janusz Korwin-Mikke.

Sośnierz: To są błędy

Na antenie Polsat News Agnieszka Gozdyra pytała, co się stało, że Konfederacja, mająca kilka miesięcy temu w sondażach ok. 15 proc., spadła do poziomu 6-7 proc. – Oczywiście, że były błędy po naszej stronie. "Pokemony", które nam powyciągano, to są błędy, które popełniono przy tworzeniu list – stwierdził Dobromir Sośnierz.

– Wszyscy rzucili się trzymać ten stolik, który chcieliśmy wywrócić, i utrzymali go. "Pierścień ognia" skierowany przeciwko nam ze strony mediów i partii politycznych, często z niewybrednymi atakami w naszym kierunku, przypisywanie głupot o jedzeniu psów, koalicji z PiS-em, przekręcanie programu – mówił polityk. – Jak się odpowiada szczerze i logicznie, to czasami po prostu się nie opłaca. Być może taką lekcję powinniśmy wyciągnąć – dodał.

Czytaj też:
Kiedy powstanie nowy rząd? Możliwe scenariusze
Czytaj też:
Czarnek: Wynik końcowy Konfederacji będzie całkowicie zmieniał podział mandatów

Źródło: Polsat News
Czytaj także