Zgodnie z wynikami exit poll, niedzielne wybory parlamentarne wygrało Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 36,8 proc. Drugie miejsca zajęła Koalicja Obywatelska – 31,6 proc., a trzecie – Trzecia Droga, na którą zagłosowało 13 proc. wyborców. Do Sejmu dostały się także Lewica (8,6 proc.) oraz Konfederacja (6,2 proc.).
Jeżeli wyniki exit poll się potwierdzą, to Konfederacja będzie miała w nowej kadencji Sejmu 12 posłów, czyli o jednego więcej niż obecnie.
Konfederacja w szoku po wynikach exit poll
Współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen przyznał, że partia poniosła porażkę, choć zaznaczył, że exit poll to sondaż "przeprowadzony na dużej próbie, w dniu wyborów, ale tylko sondaż".
"W tej nierównej walce, gdzie byliśmy sami przeciwko wszystkim, atakowani przez PiS, PO, Lewicę, Trzecią Drogę, TVP, TVN, ponieśliśmy klęskę. Jeszcze wiosną strzeliliśmy gola na 1:0, w czerwcu poprawiliśmy na 2:0. Wtedy wydawało się, że pomimo tylu przeciwności, pomimo tak wielkiej siły naszych wrogów, uda nam się uzyskać naprawdę historyczny wynik" – oznajmił we wpisie w mediach społecznościowych prezes Nowej Nadziei.
"Nikt nie spodziewał się takiego wyniku"
– Nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Ale, niestety, jak się ukrywa przede wszystkim Grzegorza Brauna i mnie, to takie są skutki. Albo mamy być alternatywą dla innych partii, albo mamy być do nich podobni – powiedział w rozmowie z portalem Interia.pl Janusz Korwin-Mikke. – Nieszczęście polega na tym, że od lipca, kiedy były dobre wyniki sondaży, robiliśmy wszystko, żeby nie zepsuć – zauważył.
– Starałem się grzecznie nie nawijać, żeby specjalnie nie przeszkadzać. Nawiasem mówiąc, wypowiem się na ten temat na forach wewnętrznych. Na pewno szansą przebicia dla takich partii jak my jest mówić co innego niż inni, zdecydowanie odwrotnie – stwierdził polityk.
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Wynik PiS może być lepszy. "Efekt poprawnościowy" jest silnyCzytaj też:
Konferencja PKW. "Frekwencja najwyższa w dziejach III RP"