Libicki do Wolskiego: Możesz Pan nas "cmokać w pupcię" ile wlezie

Libicki do Wolskiego: Możesz Pan nas "cmokać w pupcię" ile wlezie

Dodano: 
Jan Filip Libicki (PSL)
Jan Filip Libicki (PSL) Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Możesz Pan nas „cmokać w pupcię” ile wlezie! Nic to Panu niestety nie da… – napisał do Marcina Wolskiego senator PSL Jan Libicki.

Satyryk, współprowadzący program "W tyle wizji" w TVP Info, zabrał głos podczas wieczoru powyborczego w Klubie Ronina. Marcin Wolski odniósł się do faktu, iż to najprawdopodobniej partie opozycyjne stworzą nowy rząd.

Następnie dość dosadnie zaproponował, aby dogadać się z Trzecią Drogą. – Na dziś, przepraszam za kolokwializm, może nie liżmy, cmokajmy w pupcię Trzecią Drogę. Ponieważ to jest jedyna nasza jakakolwiek szansa, że my przeżyjemy. Oni w tej chwili licytują, czekają na propozycje. Być może trzeba dać im dużo, być można za dużo, ale nie możemy czekać, aż się obudzi społeczeństwo – przekonywał były szef SDP.

Słowa Wolskiego odbiły się szerokim echem w sieci.

Libicki odpowiada Wolskiemu

Do słów publicysty TVP odniósł się Jan Krzysztof Libicki z Trzeciej Drogi. Polityk podkreślił, że od Wolskiego odcięli się jego koledzy z Gazety Polskiej Codziennie, Katarzyna Gójska i Piotr Lisiewicz, którzy w odpowiedzi na deklarację Wolskiego, nawiązali do jego członkostwa w PZPR.

"Dlaczego Trzecia Droga nie da się takim jak redaktor Wolski »cmokać w pupcię«? Także dlatego, że takie jak Wolski osoby pomagały niszczyć w Polsce praworządność. Także dlatego, że pomagały skłócić nas z całym światem, także dlatego, że pomagały niszczyć polski samorząd i z wielu wielu innych powodów" – napisał Libicki na portalu salon24.

Kolejnym powodem miałoby być "złamanie obyczaju", które przejawiało się tym, że PiS nie czekał aż skończy się kadencja nieprzychylnych mu sędziów w Trybunale Konstytucyjnym, albo aż skończy się kadencja RPO.

Rozmowy z PSL-em

Wolski w swoim głośnym wystąpieniu proponował też współpracę z partią Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Pierwsza sprawa: pakt z PSL-em na wsi. Podzielić się i wziąć całą pulę samorządową, po prostu. Wiecie ile energii straciliśmy w zeszłym tygodniu, żeby przyładować Konfederacji? A przecież gdyby wynik Konfederacji byłby o ciutkę lepszy, to nie byłoby tego masakrującego wyniku PO. Dosyć, za dużo powiedziałem – stwierdził w pewnym momencie.

– Odrobinę nadziei. Ludzie są tak zmiętoszeni, jak od 13 grudnia nie widziałem. Musimy tym ludziom dać szansę. Dać perspektywę, że świat się nie skończył. Że bierzemy się do roboty i wygrywamy – podsumował Marcin Wolski.

Czytaj też:
Kaleta wprost: Zbudowanie koalicji z PSL jest niemożliwe
Czytaj też:
Fogiel: Docierają do nas głosy działaczy PSL, którzy nie mają nic przeciw rozmowom z PiS

Źródło: salon24.pl
Czytaj także