Były prezes NIK, senatora Krzysztof Kwiatkowski wskazał, jakie priorytety stoją przed nowym rządem. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" ocenił, że to m.in. kwestie sądownicze. Zaznaczył, że trzeba jak najszybciej zrealizować warunki UE – wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE czy w stanowisko Komisji Europejskiej w zakresie tzw. realizacji kamieni milowych, co pozwoli odblokować KPO.
– Co ciekawe, pewne rzeczy możemy zrobić bez ustaw, żeby te pieniądze odblokować. Przy ustawach są obawy związane z wetem prezydenta, ale jak dokładnie się wczytać w wyroki Trybunału, to pewne rzeczy można zrealizować szybciej – bez ścieżki ustawowej – zaznaczył.
Kwiatkowski powiedział, że "niezależność władzy sadowniczej jest w interesie nas, obywateli – żebyśmy wiedzieli, że sędzia wydaje wyrok w oparciu o ustalone fakty i obowiązujące przepisy prawa".
Zmiany "w pięć minut"
– Najważniejszym symbolem tego, co robił minister Ziobro, jest ściganie czy dyscyplinowanie sędziów. Minister Ziobro powołał tych swoich politycznych nominatów, którzy ścigali sędziów Juszczyszyna, Gontarka czy Tuleję, tylko za to, jak orzekali – dodal. – Trzeba te osoby odwołać i powołać tych, którzy z jednej strony będą reprezentować środowisko sędziowskie, a z drugiej strony społeczeństwo. Ale na pewno nie mogą być to reprezentanci polityków. Tę decyzję można podjąć w pięć minut – odwołać politycznych i powołać tych, którzy będą stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej. Będzie to wyraźny sygnał do Komisji Europejskiej, że minęły bezpowrotnie już te złe czasy, kiedy władza wykonawcza mieszała się do władzy sadowniczej, co może stawić jeden z filarów podjęcia decyzji o odblokowaniu funduszy europejskich – zaznaczył senator Kwiatkowski.
Czytaj też:
Powyborczy sondaż. Jedna partia wyraźnie traci poparcieCzytaj też:
Czarnek: PiS rozmawia z PSL o utworzeniu rządu. Nawet wczoraj