Rzońca: Środki z KPO popłyną najszybciej w czerwcu

Rzońca: Środki z KPO popłyną najszybciej w czerwcu

Dodano: 
Europoseł PiS Bogdan Rzońca (516) w Parlamencie Europejskim
Europoseł PiS Bogdan Rzońca (516) w Parlamencie Europejskim Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Donald Tusk stara się nam wmówić, że UE złamie prawo i da mu pieniądze. Z formalnego punktu widzenia uważam to za niemożliwe – mówi europoseł PiS Bogdan Rzońca w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Lider PO Donald Tusk udał się do Brukseli, żeby rozmawiać z przewodniczącą KE o odblokowaniu środków z KPO. Po spotkaniu powiedział, że być może, bez większych potrzeb legislacyjnych uda się odblokować pieniądze dla Polski już w grudniu. Czy to możliwe?

Bogdan Rzońca: Uważam, że to jest niemożliwe. Wręcz mogę stwierdzić, że to jest śmieszne, co mówi Donald Tusk. Jeżeli bierzemy pod uwagę powagę procedur i powagę wywiązywania się poszczególnych krajów z kamieni milowych, to taka zapowiedź świadczy o tym, że były premier słabo orientuje się w przepisach. Równolegle z jego pobytem w Brukseli uczestniczyłem w grupie roboczej która pracuje od trzech lat nad monitorowaniem wdrażania KPO. Tam mówi się wprost o potrzebie wypełnienia wszystkich procedur.

Jakich dokładnie?

Trzeba spełnić wszystkie kamienie milowe, złożyć wniosek o płatność. W tej chwili siedem państw członkowskich UE nie otrzymało z KPO ani złotówki. Donald Tusk stara się nam wmówić, że UE złamie prawo i da mu pieniądze. Z formalnego punktu widzenia uważam to za niemożliwe. Środki zgodnie z prawem, najwcześniej trafią do Polski w czerwcu.

Politycy dzisiejszej opozycji będą mówić, że to wina PiS-u, bo to wy zabetonowaliście system w Polsce.

Prawda jest taka, że pieniądze dla Polski zabetonowali politycy PO, PSL i Lewicy, pisząc donosy do Brukseli i tworząc rezolucje przeciwko Polsce, których łącznie będzie ponad czterdzieści. To był potworny błąd PO i Lewicy. To oni blokowali pieniądze dla samorządów, firm i Polaków.

Spekuluje się, że warunkiem wypłaty środków może być zgoda Donalda Tuska na przymusową migrację. Czy to możliwe?

Oczywiście, że tak. To będą transakcje wiązane za każdym razem. Z pewnością wszyscy będą obserwować co zrobi PO w grupie EPL 22 listopada, kiedy będą głosowane w PE zmiany dotyczące traktatów. Trzymanie na powrózku Platformy i Lewicy będzie miało miejsce. Będą obserwowani czy służą na kolanach ekipie berlińsko-brukselsko-paryskiej, czy nie.

Czytaj też:
"Cała Lewica jest przeciwko". Biejat zapowiada sprzeciw wobec wyborczej obietnicy Tuska
Czytaj też:
Czy Tusk spełni pokładane w nim oczekiwania? "Brukseli na pewno"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także