Opozycja, która chce utworzyć wspólny rząd, nie jest zgodna co do tego, czy będzie kontynuować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma powstać w Baranowie. To jeden ze sztandarowych projektów rozwojowych zainicjowanych przez PiS.
Głos w dyskusji zabrał ekonomista Waldemar Kuczyński, były minister ds. przekształceń własnościowych. "Zrobienie z kraju dodatku do lotniska, jak to jest w pomyśle CPK to śmiertelne zagrożenie dla kraju. Wystarczy parę rakiet i kraj jest sparaliżowany. To jest pomysł patologiczny, wywodzący się z mentalności totalitarnej; jeden naród, jeden wódz i jedno lotnisko" – przekonuje na portalu X.
Wpis Kuczyńskiego wywołał falę krytyki, a także ironiczne komentarze. Dr Beata Górka-Winter, ekspert ds. bezpieczeństwa wskazuje: "Nic nie budujmy, bo na wszystko wystarczy parę rakiet…". Dyrektor TVP Info Samuel Pereira napisał z kolei: "Najlepiej Polacy nic nie budować i się nie rozwijać. Niemcy będą szczęśliwi, Rosja będzie zachwycona, wszyscy będą uśmiechnięci, będą nas klepać po ramieniu i ogólnie będzie miło". Według Marcina Makowskiego z "Wprost", Kuczyński "odleciał". "Zapraszamy na halę odlotów" – ironizuje publicysta.
CPK nie będzie? Tusk: Wolę w Sopocie wsiąść w taksówkę i w 20 minut być na lotnisku
W poniedziałek Donald Tusk odwiedził wrocławskie Jagodno, gdzie w dniu wyborów parlamentarnych wyborcy czekali na oddanie głosu do ok. godz. 3 nad ranem. Lider PO odniósł się do kwestii CPK. – Dużo wysiłku włożyłem, żeby przygotować Polskę do Euro 2012. Wtedy budowaliśmy, rozbudowywaliśmy lokalne lotniska – zaczął.
– Tak na zdrowy rozum, ja wolę w Sopocie, wsiąść w taksówkę i w 20 minut być na lotnisku niż pojechać na dworzec, wsiąść w pociąg i pojechać do Baranowa między Łodzią a Warszawą. Nie mówię, ile to lat będzie trwało i jakie to są potworne koszty – stwierdził Tusk, który jest kandydatem opozycji na premiera.
Czytaj też:
Doradca gospodarczy Tuska: CPK wpisuje się w megalomańskie podejście PiS