Posłanka PiS w Sejmie: Podziwiam Niemców i rząd niemiecki

Posłanka PiS w Sejmie: Podziwiam Niemców i rząd niemiecki

Dodano: 
Poseł PiS Barbara Bartuś na sali obrad Sejmu
Poseł PiS Barbara Bartuś na sali obrad Sejmu Źródło: PAP / Mateusz Marek
Podziwiam Niemców, którzy dbają o swój interes, natomiast nie mogę pogodzić się z tym, że posłowie w polskim Sejm też reprezentują niemieckie interesy – uważa Barbara Bartuś z PiS.

Podczas dyskusji nad projektem ustawy, który zakłada zamrożenie cen energii elektrycznej do 30 czerwca 2024 r., poseł KO Artur Łącki w swoim wystąpieniu zarzucił politykom PiS, że kieruje nimi "nienawiść do Niemców". Odpowiedziała mu Barbara Bartuś (PiS).

– Ja bym rozpoczęła od takiego sprostowania słów, które tu padały. PiS nie nienawidzi Niemiec. Ja osobiście powiem, że ja Niemców podziwiam, podziwiam rząd niemiecki. Podziwiam Niemców, którzy dbają o interesy własnego kraju, własnych obywateli – podkreśliła.

– Natomiast nie mogę się pogodzić z tym, że posłowie wybrani do polskiego parlamentu też w polskim parlamencie reprezentują niemieckie interesy. To nie jest kwestia nienawiści, tylko tak nie powinno być i Polacy powinni o tym wiedzieć – argumentowała.

Bartuś o ustawie wiatrakowej: Niemcy namówili posłów, żeby taki projekt złożyć w polskim Sejmie

– Przykładem jest chociażby to, że jeżeli Niemcy mają problemy z tymi starymi wiatrakami, to nawet potrafili namówić tutaj posłów, żeby taki projekt ustawy w polskim Sejmie złożyć, żeby ten szrot z Niemiec kiedyś można było tutaj do Polski sprowadzić. Dzisiaj to wycofaliście, ale ta ustawa dalej bije w polską niezależność – przekonywała, nawiązując do tzw. ustawy wiatrakowej.

Posłanka PiS oceniła, że proponowana ustawa uderza w jedną firmę – Orlen. – Którego tak bardzo nienawidzicie, bo zapewnił nam stabilizację – powiedziała, zwracają się do sejmowej większości.

– Czy przyjęcie tej ustawy w takim kształcie właśnie nie zachwieje nam tej stabilizacji? Czy nie ograniczy inwestycji Orlenu m.in. w farmy wiatrowe na morzu, czy w energetykę jądrową? – mówiła, odnosząc się do propozycji, zgodnie z którą to Orlen ma wyłożyć 15 mld zł na pokrycie kosztów mrożenia cen energii.

Na koniec zapytała, z jakiego powodu zamrożenie cen prądu ma obowiązywać tylko do końca czerwca, a nie – tak jak proponuje PiS – do końca przyszłego roku. – Wybory samorządowe czy europejskie? – pytała Bartuś.

Czytaj też:
Ceny energii. Sejm odrzucił rządowy projekt

Źródło: Sejm
Czytaj także