Ceny energii. Sejm odrzucił rządowy projekt

Ceny energii. Sejm odrzucił rządowy projekt

Dodano: 
Posłowie na sali obrad Sejmu
Posłowie na sali obrad Sejmu Źródło:PAP / Marcin Obara
Posłowie odrzucili projekt rządu dotyczący zamrożenia cen energii.

Sejm zdecydował o odrzuceniu rządowego projektu ustawy w sprawie zamrożenia cen energii. Za odrzuceniem głosowało 239 posłów, przeciwko – 178, a 16 wstrzymało się od głosu.

Do dalszych prac w komisjach skierowano za to projekt koalicji dotyczący tej samej kwestii. Przeciwko jego odrzuceniu zagłosowało 239 posłów, za – 177, a wstrzymało się 17 parlamentarzystów.

Jakie ceny prądu

Eksperci ostrzegają, że jeśli nie zostaną wprowadzone działania osłonowe, to w przyszłym roku Polacy zapłacą znacznie więcej za energię elektryczną. Takie mechanizmy działają w tym roku i dzięki temu nie widzimy na rachunkach realnych taryf, jakie przed rokiem zatwierdził prezes URE koncernom energetycznym.

Oficjalne zatwierdzone taryfy dla gospodarstw domowych na 2023 r. są rekordowe i sięgają od 1057 do 1130 zł/MWh. To pokłosie kryzysu energetycznego i gwałtownego wzrostu cen prądu na giełdzie w 2022 r., głównie za sprawą zawirowań na rynku gazu w całej Europie.

Analityk Santander BM Paweł Puchalski zastrzega, że obecnie szacowanie taryf na przyszły rok jest trudniejsze niż w poprzednich latach. Zwraca uwagę, że zniesione zostało obligo giełdowe i sprzedawcy prądu nie zabezpieczają już sobie energii w kontraktach rocznych na taką skalę, jak miało to miejsce w poprzednich latach.

– Patrząc na same stawki na giełdzie w kontraktach na 2024 r., to taryfy musiałyby przekraczać 600 zł/MWh. Nie wiadomo jednak, na jakie ostatecznie stawki zgodzi się prezes URE i czy nowy rząd zdecyduje się na dalsze mrożenie cen prądu – powiedział Puchalski Business Insiderowi.

Jak podaje PGE, w I półroczu średnia cena kontraktów na 2024 r. wynosiła 738 zł/MWh. To zdecydowanie więcej niż płacą dziś gospodarstwa domowe – zamrożone stawki sięgają około 414 zł/MWh. W kolejnych miesiącach giełdowe notowania spadły poniżej 700 zł, ale wciąż utrzymują się powyżej granicy 600 zł/MWh. Eksperci nie mają więc wątpliwości, że taryfy mogą wzrosnąć o 70 proc. albo mocniej, biorąc pod uwagę także wzrost kosztów działalności spółek i ich marże" – napisał portal.

Czytaj też:
"Rywin w spódnicy". Poseł mocno uderza w projekt posłów koalicji
Czytaj też:
Afera wiatrakowa. Horała: Od lat znamy PR-ową zagrywkę "Tusk jest wściekły"

Źródło: Wirtualna Polska / ISBNews, Business Insider
Czytaj także