Zmiana statusu Romanowskiego. Ostre słowa o Hołowni

Zmiana statusu Romanowskiego. Ostre słowa o Hołowni

Dodano: 
Marcin Romanowski, poseł PiS, były wiceminister sprawiedliwości
Marcin Romanowski, poseł PiS, były wiceminister sprawiedliwości Źródło: PAP / Paweł Supernak
Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski poinformował, że zrzekł się statusu posła zawodowego. Oznacza to, że polityk PiS nie będzie pobierał wynagrodzenia. W tym kontekście padły ostre słowa pod adresem marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

Hołownia przekazał w grudniu, że prezydium Sejmu podjęło uchwałę, w której wyraziło opinię, iż Marcin Romanowski, poprzez swoje wystąpienie o azyl polityczny na Węgrzech, jednoznacznie zadeklarował publicznie zamiar trwałego uchylania się od podstawowego obowiązku posła, jakim jest obecność na posiedzeniu Sejmu.

Marszałek zaznaczył, że prezydium izby w uchwale jednoznacznie potępia postępowanie Romanowskiego i wzywa wszelkie właściwe organy Sejmu i szefa Kancelarii Sejmu do podjęcia działań mających na celu wyciągnięcie wobec byłego wiceministra sprawiedliwości "wszelkich prawnych i finansowych konsekwencji".

Romanowski uderza w Hołownię: Klaun z TVN-owskich produkcji

Romanowski w rozmowie z Telewizją Trwam wskazał, że dyskusja o odebraniu mu wynagrodzenia jest bezprzedmiotowa.

– Muszę zawieść całe to beznadziejne towarzystwo z Prezydium Sejmu pod wodzą miłościwie nam panującego klauna z TVN-owskich produkcji, ponieważ właśnie zrzekłem się statusu posła zawodowego, nie będę w związku z tych – niezależnie od tego typu pomysłów – pobierał wynagrodzenia jako poseł – powiedział poseł PiS.

Jak stwierdził parlamentarzysta, "można by rzec, że z tą decyzją pan marszałek Hołownia został jak Himilsbach z angielskim".

Poseł PiS nie zamknie swoich biur. "Stop bezprawiu Tuska"

Romanowski odniósł się do sprawy również w mediach społecznościowych. Jak poinformował, jako poseł "niezawodowy" on i jego biura "będą z pełną determinacją i zaangażowaniem pracować na rzecz mieszkańców Lubelszczyzny".

"A ja osobiście nie spocznę, dopóki w Polsce nie zostaną przywrócone rządy prawa. Muszą skończyć się manipulacje składami orzekającymi, legalni prezesi sądów i szefowie prokuratur muszą wrócić na swoje stanowiska, z Prokuratorek Krajowym Dariuszem Barskim na czele. Rząd jest zobowiązany publikować i wykonywać orzeczenia TK oraz wszystkie, a nie tylko wybrane orzeczenia SN. Nie „oko” Tuska, czy prywatne opinie Bodnara, ale Konstytucja decyduje, co w Polsce jest prawem" – czytamy we wpisie byłego wiceministra sprawiedliwości.

Swój post Romanowski zakończył słowami: "Stop bezprawiu Tuska".

Czytaj też:
"Niech mu Orban płaci". Koalicja szykuje cios w Romanowskiego
Czytaj też:
"Fejkowe informacje". Tak Romanowski żyje na Węgrzech

Źródło: TV Trwam / X, DoRzeczy.pl
Czytaj także