"Nie ma pobłażania". Żołnierz oddał strzały, jest reakcja szefa MON

"Nie ma pobłażania". Żołnierz oddał strzały, jest reakcja szefa MON

Dodano: 
Zdjęcie archiwalne
Zdjęcie archiwalne Źródło: X / @MorawieckiM
W środę w Mielniku doszło do groźnego incydentu. Pijany żołnierz otworzył ogień do cywili. Ujawniono szokujące okoliczności zdarzenia. Do sprawy odniósł się minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Dzisiaj w godzinach popołudniowych w miejscowości Mielnik (woj. podlaskie) żołnierz 18 Dywizji Zmechanizowanej realizujący zadania w ramach operacji Bezpieczne Podlasie, po samowolnym oddaleniu się z rejonu obozowiska wraz z bronią służbową, oddał strzały w kierunku cywilnego pojazdu, następnie schronił się w pobliskim lesie" – poinformowało w środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił.

Kosiniak-Kamysz: Żołnierz poniesie odpowiedzialność

Do informacji odniósł się w czwartek wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Żołnierz strzelający do samochodu w m. Mielnik poniesie odpowiedzialność karną oraz zostanie natychmiast wydalony ze służby" – napisał prezes PSL.

Jak zaznaczył szef MON, "nie ma pobłażania dla takiego bandyckiego zachowania".

twitter

Szokujący przebieg zdarzenia. Było bardzo niebezpiecznie

Jak ustalił dziennikarz RMF FM, przebieg zdarzenia w Mielniku był bardzo niebezpieczny. Pijany żołnierz, który oddalając się z jednostki zabrał kilka magazynków do karabinka Grot, po dostrzeżeniu samochodu oddał kilka strzałów w powietrze. W pojeździe znajdowali się ojciec z córką. Po usłyszeniu strzałów przerażona 13-latka wyskoczyła z samochodu. W tym czasie kierowca dodał gazu i zaczął uciekać. Widząc ruch auta żołnierz zaczął strzelać w jego kierunku. Kule trafiły w tylne siedzenie, na którym kilka chwil wcześniej znajdowała się nastolatka. Po tym zdarzeniu mężczyzna uciekł do lasu, gdzie próbował się ukryć. Potem został zatrzymany.

Według informacji rozgłośni, odpowiedzialny za incydent to 24-letni żołnierz z Przemyśla, który służył w 3. Batalionie Strzelców Podhalańskich. Mężczyzna do tej pory nie został przesłuchany, ponieważ jeszcze nie wytrzeźwiał. Jak poinformowała prokuratura, śledztwo wobec żołnierza ma być wszczęte ws. usiłowania zabójstwa.

Żołnierz Żołnierz został zatrzymany przez członków Zgrupowania Zadaniowego. Czynności wyjaśniające prowadzone są przez Żandarmerię Wojskową w Białymstoku.

Czytaj też:
"To wielka chwila". MON wyda 17 mld złotych na nowy sprzęt dla armii
Czytaj też:
Udział polskich wojsk w misji na Ukrainie? Morawiecki odpowiada

Źródło: X / DoRzeczy.pl
Czytaj także