Na dnie Zatoki Fińskiej odkryto liczący kilkadziesiąt kilometrów ślad wskazujący na ciągnięcie przez statek kotwicy – przekazała fińska policja w niedzielę.
Dyrektor generalny śledztwa, komisarz ds. kryminalnych Sami Paila wskazał, że "policja próbuje nakreślić dokładną mapę śladów możliwego przeciągnięcia kotwicy i jej łańcucha". Jak przyznano, miejsce zerwania się kotwicy nie zostało jak dotąd ustalone.
Badania na dnie zatoki zostały przeprowadzone przy pomocy robota podwodnego. Obecnie dalsze prace są utrudnione ze względu na trudne warunki atmosferyczne.
Finlandia oskarża Rosję
Podczas czwartkowej konferencji prasowej fińska policja poinformowała, że istnieją poważne przesłanki wskazujące, że za przerwanie kabla odpowiedzialny jest rosyjski tankowiec Eagle S. Jednostka ma należeć do "floty cieni" przewożącej rosyjską ropę naftową.
Jak przekazał zastępca dowódcy fińskiej Straży Granicznej Markku Hassinen w nocy ze środy na czwartek funkcjonariusze straży weszli na pokład statki i dokonali inspekcji. Okazało się, że kotwice jednostki nie są na swoich miejscach.
– Według naszej wiedzy uszkodzenie spowodowała właśnie kotwica – oznajmił Hassinen.
Akt sabotażu?
Estlink 2 to druga magistrala łącząca Finlandię z Estonią. Jej całkowita długość wynosi 170 km. Aż 145 km przebiega pod dnem Zatoki Fińskiej. Wczoraj media obiegła informacja o zniszczeniu kabla.
"Wszczęto dochodzenie w sprawie wystąpienia zakłóceń (przesyłu prądu)" – przekazał w komunikacie operator – firma Fingrid.
To już kolejne tego typu wydarzenie na wodach Bałtyku. Na początku grudnia okazało się, że kabel łączący Szwecję i Finlandię został przerwany w dwóch miejscach. Według posiadanych przez nas informacji w Finlandii doszło do przerwania kabla w dwóch miejscach na lądzie – powiedział Peter Ekstedt, rzecznik prasowy Szwedzkiego Urzędu Poczty i Telekomunikacji (PTS).
Czytaj też:
Fiński dziennik publikuje "plan Putina". Te państwa ma zaatakować Rosja