Rzecz jasna, nie z tego powodu, że tak gwałtownie zaczęło nas przybywać, bo przecież nasza katastrofa demograficzna sprawia, że jest akurat odwrotnie – coraz szybciej nas ubywa. Chodzi o to, że Polacy nie mogą ze sobą wytrzymać w jednej Polsce. I to coraz bardziej nie mogą ze sobą wytrzymać.
Główny podział owej błyskawicznie – z każdym tygodniem, a ostatnio to już wręcz z każdą godziną – przybierającej na sile nienawistnej nienawiści, przebiega między plemieniem PiS-owców i plemieniem anty-PiS-owców, które to zresztą plemię też jest wewnętrznie mocno podzielone, ale na razie narastająca nienawiść do plemienia PiS-owców trzyma je jeszcze razem.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.