Załużny chce współpracy z polską armią. Złożył propozycję

Załużny chce współpracy z polską armią. Złożył propozycję

Dodano: 
Gen. Wałerij Załużny
Gen. Wałerij Załużny Źródło:Wikimedia Commons
Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałeryj Załużny w rozmowie z polskim Szefem Sztabu Generalnego generałem Wiesławem Kukułą złożył ofertę współpracy.

Rozmowa między wojskowymi dotyczyła głównie obecnej sytuacji na froncie i problemów ukraińskiej armii. Podczas rozmowy poruszono jednak również kwestię ewentualnej współpracy wojskowej obu państw. Chodzi o możliwość prowadzenia szkolenia żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy w Polsce.

"Zaprosiłem generała Kukułę na Ukrainę do współpracy w brygadach i na punktach kontrolnych. Poinformowałem go także o tym, jak przeciwdziałamy atakom rakietowym wroga. W tym kontekście niezwykle ważne jest wzmacnianie zdolności ukraińskiego systemu obrony powietrznej" – poinformowało biuro prasowe Wałeryja Załużnego.

W komunikacie podziękowano polskiej stronie za dotychczasową pomoc. "Razem do zwycięstwa!" – dodano.

Co z negocjacjami pokojowymi?

Przewodnicząca szwajcarskiej Rady Federalnej potwierdziła zamiar zorganizowania konferencji pokojowej na najwyższym szczeblu w sprawie Ukrainy. Podstawą rozmów miałby być plan pokojowy, przygotowany przez stronę ukraińską. Zakłada on wycofanie się rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy zajętego po 24 lutego 2022 roku. Kreml zdecydowanie odrzuca taki pomysł – Rosja twierdzi, że chce rozmawiać, ale przy uwzględnieniu "nowej rzeczywistości terytorialnej".

– Cóż, jeśli nie chcą negocjować, nie będziemy — powiedział Władimir Putin w wystąpieniu transmitowanym przez rosyjską telewizję. – Teraz jest dość oczywiste, że nie tylko (ukraińska) kontrofensywa się nie powiodła, ale inicjatywa jest całkowicie w rękach sił zbrojnych Rosji. Jeśli to będzie trwało, ukraińska państwowość może doznać nieodwracalnego, bardzo poważnego ciosu – dodał.

Według Putina rozmowy o negocjacjach pokojowych są "próbą skłonienia Rosji, by porzuciła zdobycze, które osiągnęła w ciągu półtora roku". – To jest niemożliwe. Wszyscy rozumieją, że to niemożliwe – podsumował.

Czytaj też:
"Putin wysyła sygnały do ​​USA". Ukraina zapłaci cenę, którą wcześniej odrzuciła?
Czytaj też:
Orban odwiedzi Kijów? Zaskakujące doniesienia z Ukrainy

Źródło: Interia.pl
Czytaj także