Zwiedzanie zaczęła od Los Angeles. Kolejny przystanek to Arizona i jeden z cudów natury, czyli Wielki Kanion. Blania nie kryła zachwytu nad tym miejscem, co raczej nie dziwi. „Wielki Kanion jest tak WIELKI, że ciężko sobie to wyobrazić. Brakuje mi słów, by go opisać, i wyobraźni, by do czegoś porównać. Jeszcze nic nigdy swoją wielkością nie zrobiło na mnie takiego wrażenia” – napisała na Instagramie. Relacja byłaby jednak niepełna bez dodatkowych, dramatycznych InstaStories. Na jednej z relacji Lipińska wyznała, że podczas lotu nad Wielkim Kanionem dostała ataku paniki. Blanka odradza osobom mającym lęk wysokości decydowanie się na taką podróż. „Płaczę ze strachu, aż mi się tak ręce trzęsą. Powiem Wam tak, jeżeli ktoś tak jak ja boi się latać, ma klaustrofobię…
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.