Klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej złożył projekt ustawy liberalizującej prawo aborcyjne. Szczegóły przedstawiła Monika Rosa, która prowadziła konsultacje społeczne z organizacjami kobiecymi na temat zmian w prawie. KO chce wprowadzić możliwość dokonania aborcji do 12. tygodnia ciąży.
Oprócz zmian w dostępności do aborcji, Koalicja Obywatelska chce także ułatwić dostęp do tzw. antykoncepcji awaryjnej – tabletki "dzień po". – Sprawa została sfinalizowana. Projekt ustawy zostanie przesłany do Sejmu. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości: mówimy o dostępie bez recepty od 15. roku życia – poinformował premier Donald Tusk.
"Kościół nigdy nie chciał niczego odbierać kobietom"
W programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał rzecznika prasowego Konferencji Episkopatu Polski, czy jest szansa, że Kościół "wyjdzie naprzeciw tym postulatom". – Nie, nie ma żadnej szansy. Te dwie propozycje są sprzeczne z absolutnie podstawową zasadą moralności i etyki, czyli ochroną życia ludzkiego. Nie ma takiej możliwości, by Kościół mógł poprzeć coś, co jest wbrew ludzkiemu sumieniu. To nie jest kwestia ani polityczna, ani wyznaniowa, to kwestia zwykłej ludzkiej przyzwoitości i prawa etyki, które obowiązuje w sumieniu chyba każdego człowieka – odpowiedział ks. Leszek Gęsiak. – Kościół nigdy nie chciał niczego odbierać kobietom, zwłaszcza ich prawa do samostanowienia – zaznaczył.
– Pojawia się taki argument: "To jest moje ciało, ja mam prawo stanowienia o tym, co z tym zrobię". Przede wszystkim "to" nie jest przedmiot, tylko podmiot. To jest człowiek. Kościół zawsze będzie stał po stronie wszystkich praw kobiet, ale będzie też stał po stronie praw dzieci – mówił ks. Gęsiak. I wyraził nadzieję, że każda kobieta "w sumieniu zrozumie, że nosi w sobie drugiego człowieka".
Czytaj też:
"Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli". Mocny apel abp. GądeckiegoCzytaj też:
Abp Jędraszewski: Staje przed nami wielkie zadanie obrony życia