Abp Jędraszewski: Polska będzie silna pod warunkiem, że będzie wierna Chrystusowi

Abp Jędraszewski: Polska będzie silna pod warunkiem, że będzie wierna Chrystusowi

Dodano: 
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Polska była, jest i będzie silna wtedy jedynie i jedynie pod warunkiem, że będzie wierna Chrystusowi – mówił abp Marek Jędraszewski.

– Ks. Michał Rapacz został nam dany dziś na ten czas jako punkt odniesienia, by zrozumieć co znaczy prawdziwe nawrócenie. Co znaczy wierzyć w Chrystusa i Jego Ewangelię, bronić podstawowych wartości. Co znaczy wymagać od siebie i innych, by wiara w naszym narodzie mogła się nieustannie rozwijać, a Polska rosła w siłę duchową. Polska była, jest i będzie silna wtedy jedynie i jedynie pod warunkiem, że będzie wierna Chrystusowi – mówił abp Marek Jędraszewski podczas mszy św., połączonej z poświęceniem dzwonu w parafii św. Jana Pawła II w Krakowie.

W homilii arcybiskup przypomniał zebranym, że już niedługo w okoliczny pejzaż zostanie wpisany nowy dzwon. – W jego pięknym i szlachetnym dźwięku należy usłyszeć słowa samego Jezusa: „Bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Wierzyć w Ewangelię to znaczy wierzyć w Jezusa i nadawać swemu życiu określone znaczenie oraz sens. Metropolita podkreślił, że dzwon ten będzie nosił imię św. Jana Pawła II. Oznacza to, że w jego brzmieniu należy także usłyszeć głos wielkiego papieża z Polski – wskazał.

– Usłyszeć głos św. Jana Pawła II to ukochać Eucharystię. Papież był jej niezwykłym świadkiem i bardzo ją ukochał. Mogą to potwierdzić wszyscy, którzy widzieli z jak wielką czcią Ojciec Święty sprawował Najświętszą Ofiarę. Św. Jan Paweł II mimo otaczających go wiernych, pragnął każdą chwilę spędzać przed Najświętszym Sakramentem, by dziękować Bogu – mówił kapłan.

Metropolita podkreślił, że tegoroczny Wielki Post jest czasem przygotowania do Kongresu Eucharystycznego, który rozpocznie się w Wielki Czwartek i zakończy 15 czerwca. Będzie on przeżywany pod patronatem wspaniałych kapłanów, związanych z Eucharystią. Arcybiskup wspomniał o św. Janie Pawle II – wielkim świadku i słudze Chrystusa. Przywołał postać ks. Piotra Dańkowskiego – kapłana pochodzącego z Archidiecezji Krakowskiej, który podczas II wojny Światowej był męczony przez Niemców i został skierowany do Oświęcimia. Zmarł w Wielki Piątek 1942 r., po tygodniu kaźni. Metropolita wskazał na bł. ks. Władysława Bukowińskiego, aresztowanego przez NKWD w 1939 r. i osadzonego w więzieniu, gdzie cudem uniknął śmierci. Został skazany na wiele lat łagrów i ostatecznie znalazł się w Kazachstanie. Arcybiskup przypomniał także Sługę Bożego ks. Michała Rapacza, który poniósł śmierć z 11 na 12 maja 1946 r. Zamordowali go komuniści, ponieważ był posłuszny Chrystusowi i sprzeciwiał się tym, którzy Go odrzucali. Duchownego ostrzeżono, że komuniści wydali na niego wyrok śmierci i skłaniano go do ucieczki. On jednak jednoznacznie mówił, że nikt nie zwolni go z tego krzyża, który został mu nałożony. – Ks. Michał Rapacz to znak kapłana wiernego Kościołowi i swemu ludowi aż do końca – podkreślił arcybiskup.

Przypomniał, że św. Jan Paweł II w 1991 r. odbył pielgrzymkę do Polski szlakiem Dekalogu. Ojciec Święty zakończył ją w Warszawie, gdzie wyniósł do chwały ołtarzy Rafała Chylińskiego, który w XVIII w. jako franciszkanin służył chorym w czasie epidemii i zawsze był gotowy nieść innym pomoc. Na tę beatyfikację trzeba było długo czekać, ale miała być ona znakiem wielkiego szacunku, który należy okazywać każdemu człowiekowi. Metropolita odniósł to do postaci ks. Michała Rapacza. – Ks. Michał Rapacz został nam dany dziś na ten czas jako punkt odniesienia, by zrozumieć co znaczy prawdziwe nawrócenie. Co znaczy wierzyć w Chrystusa i Jego Ewangelię, bronić podstawowych wartości. Co znaczy wymagać od siebie i innych, by wiara w naszym narodzie mogła się nieustannie rozwijać, a Polska rosła w siłę duchową. Polska była, jest i będzie silna wtedy jedynie i jedynie pod warunkiem, że będzie wierna Chrystusowi – podkreślił arcybiskup. Stwierdził, że egoizm, zapatrzenie w siebie, łamanie prawa, wyrzucanie religii ze szkół są alarmujące i niedopuszczalne. Przypomniał wezwanie św. Pawła do Rzymian: „Zło dobrem zwyciężaj” i podkreślił, że jest to droga Chrystusa. Zauważył, że dźwięk dzwonu będzie wzywał wszystkich do odwagi trwania przy Chrystusie i przezwyciężania zła miłością.

Czytaj też:
Niemcy: Świeccy apelują do biskupów o wierność Watykanowi
Czytaj też:
Znany polski pięściarz: W samochodzie się modlę i odmawiam różaniec

Źródło: diecezja.pl
Czytaj także