Królowa jest tylko jedna
  • Joanna BojańczykAutor:Joanna Bojańczyk

Królowa jest tylko jedna

Dodano: 
Taylor Swift
Taylor Swift Źródło:PAP/EPA / NINA PROMMER
Nie trzeba się specjalnie interesować rynkiem muzyki rozrywkowej, żeby zauważyć, że Taylor Swift jest fenomenem współczesnej popkultury.

Kiedyś życiem show-biznesu interesowały się tylko magazyny plotkarskie. Dziś to temat dla poważnych mediów. „Zawrotna kariera” – pisał o niej „Forbes”. „Stała się miliarderką w wieku 33 lat” – donosił „Bloomberg”. „Z nią życie staje się magiczne” – zachwycał się „Wall Street Journal”. „Czy można odnieść jeszcze większe sukces?” – pytał retorycznie „Financial Times”. „Wszyscy możemy się od niej czegoś nauczyć” – zauważył „Vanity Fair”.

O kim mowa? To może być tylko Taylor Swift, planetarny sukces muzyki pop. Od chwili, gdy pojawiła się na muzycznym horyzoncie Ameryki, minęło 18 lat, 10 złotych albumów, 46 nominacji, 12 nagród Grammy i miliard zarobionych dolarów. Taylor Swift ma 35 lat, a już jej „fenomen kulturowy” studiują na uniwersytetach. Na Stanfordzie studenci analizują słowa jej piosenek i użytych w nich odniesień literackich. Na Uniwersytecie Nowojorskim zastanawiają się nad przebiegiem jej kariery na tle amerykańskiej rzeczywistości kulturalnej.

Nie trzeba się specjalnie interesować rynkiem muzyki rozrywkowej, żeby zauważyć, że jest ona istotnie fenomenem współczesnej popkultury. Nawet mając takie konkurentki jak Beyoncé czy Rihanna.

Artykuł został opublikowany w 9/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także