Młodzi wykształceni i z dużych ośrodków II Kochani, strasznie nam utrudniają życie w wielkim ośrodku te protesty rolników.
Nie po to zamieszkaliśmy w Krakowie, iżby teraz pod oknami jeździły nam traktory, muczały osobokrowy, chłopi pojedynkowali się na widły, a z głośników leciał Zenek Martyniuk. W dodatku przez te protesty nie zdołaliśmy zrealizować naszego porannego rytuału, a więc najpierw spaceru do kraftowej piekarni po wypieki pełnoziarniste, potem na ekologiczny bazarek, gdzie zazwyczaj kupujemy pasternak, rzepę, jarmuż i niedobór żelaza, a także mleko bez laktozy, bez tłuszczu i bez białka.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.