Powstrzymać szkodliwą aktywność Komisji Europejskiej w sprawie migracji
  • Olivier BaultAutor:Olivier Bault

Powstrzymać szkodliwą aktywność Komisji Europejskiej w sprawie migracji

Dodano: 
Agencja Frontex, zdjęcie ilustracyjne
Agencja Frontex, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Z byłym dyrektorem agencji Frontex, Fabrice̕em Leggerim rozmawia Olivier Bault.

Olivier Bault: Co może zmotywować byłego dyrektora Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex do startu w wyborach europejskich, a co więcej – do startu na liście partii Marine Le Pen?

Fabrice Leggeri: Jak pan wie, byłem dyrektorem Frontexu przez ponad siedem lat. Pracowałem w samym centrum europejskiej machiny w obszarze zarządzania granicami zewnętrznymi i imigracją, a tym samym walką z nielegalną imigracją. Jestem zatem świadkiem i kluczowym graczem tej polityki, osobą, która mogła zdać sobie sprawę, że istnieje pilna potrzeba działania, aby powstrzymać szkodliwą aktywność Komisji Europejskiej w sprawie migracji. Rzeczywiście uświadomiłem sobie, że Komisja Europejska nie postrzega nielegalnej imigracji jako problemu, ale jako projekt. Stałem się szczególnie świadomy powagi sytuacji wraz z ukonstytuowaniem się Komisji Ursuli von der Leyen pod koniec 2019 r., a zwłaszcza w chwili pojawienia się w Komisji Europejskiej komisarz odpowiedzialnej za sprawy wewnętrzne – Ylvy Johansson. To osoba o lewicowych poglądach, która sama siebie określa jako socjaldemokratę, ale swoje życie polityczne w Szwecji rozpoczęła w Partii Lewica-Komuniści (Vänsterpartiet Kommunisterna). Jej spojrzenie na rzeczywistość jest, moim zdaniem, znacznie bliższe wizji radykalnej lewicy – takiej, którą przedstawia we Francji La France Insoumise Jeana-Luca Mélenchona – niż socjaldemokratom. Widziałem zatem skrajnie negatywny aspekt działań dzisiejszej Komisji Europejskiej podejmowanych pod wpływem lobby proimigracyjnych organizacji pozarządowych, a także z powodu aktywizmu pewnej części lewicy, skrajnej lewicy i Zielonych w Parlamencie Europejskim. Wszystko to zmotywowało mnie do działania, ponieważ zdałem sobie sprawę, że kiedy jest się urzędnikiem państwowym, nawet jeśli odpowiada się za bardzo ważne kwestie – a tak było w moim przypadku – możliwości działania są ograniczone. Albo pewne rzeczy się akceptuje i milczy, albo składa się dymisję. Trzecim rozwiązaniem, gdy naprawdę ma się poczucie służby publicznej i interesu wspólnego, jest wejście do polityki. Szczególnie zszokował mnie sposób, w jaki zareagowała Komisja Europejska, a w szczególności komisarz Johansson, która zmieniła mandat agencji Frontex. Powiedziała mi to od razu, pod koniec października 2019 r., kiedy spotkałem ją po raz pierwszy: „Ale po co wam broń i mundury w tym europejskim korpusie? Migranci przybywają do nas z miłości, a pana zadaniem jest ich przyjąć. Europa jest starzejącym się kontynentem i czy nam się to podoba czy nie, musimy ich przyjąć”.

Wywiad został opublikowany w 10/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także