Do pana Sutryka i do rolników
  • Łukasz WarzechaAutor:Łukasz Warzecha

Do pana Sutryka i do rolników

Dodano: 
Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia
Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Wrocławia pan Jacek Sutryk postanowił odmówić rolnikom możliwości wjazdu do miasta traktorami w ramach protestu. Stwierdził, że byłoby to nadmiernie uciążliwe dla mieszkańców. To nawet dość zabawne – decyzję dla rzekomego dobra mieszkańców podejmuje człowiek, któremu udało się sparaliżować Wrocław nie na dzień, ale permanentnie.

Natomiast uzasadnienie odmowy jest jednak arcyciekawe: uciążliwość dla mieszkańców. Jak sprawdziłem, w tym roku we Wrocławiu odbędzie się 21 biegów miejskich. Biegi miejskie są niezmiennie uciążliwe dla mieszkańców, niektóre nawet bardzo uciążliwe, bo paraliżują większość miasta. Od protestów różni je to, że nie są obowiązkowym elementem demokracji, w przeciwieństwie do możliwości demonstrowania swoich poglądów politycznych czy sprzeciwu wobec decyzji władzy. Są tylko zabawą. Jeśli pan Sutryk tak bardzo dba o komfort mieszkańców, to w pierwszej kolejności powinien przestać wydawać zgody na to, co jest w demokracji niekoniecznie, a jest tylko rozrywką, utrudniającą innym ludziom życie, a więc właśnie na różnego rodzaju imprezy masowe z maratonami na czele.

Gdyby przyjąć konsekwentnie kryterium uciążliwości, pod znakiem zapytania stanęłyby zresztą wszelkie demonstracje. Tak się bowiem składa, że jeśli tylko gromadzą trochę więcej ludzi, stają się uciążliwe. Mowa nie tylko o tych, które tę uciążliwość mają w siebie wpisaną, ale także o tych „pozytywnych”.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także