Jedna, wspólna armia europejska. Naprawdę?
  • Piotr GabryelAutor:Piotr Gabryel

Jedna, wspólna armia europejska. Naprawdę?

Dodano: 
Żołnierze z Polskiego Kontyngentu Wojskowego rozpoczynają misję w ramach EUFOR-u
Żołnierze z Polskiego Kontyngentu Wojskowego rozpoczynają misję w ramach EUFOR-u Źródło:PAP / Jerzy Undro
SIŁĄ RZECZY | „Nasze bezpieczeństwo może trwale zapewnić tylko naprawdę silna, wspólna armia europejska” – takie i podobne temu akty strzeliste raz po raz a to wychodzą z ust, a to znów spływają spod piór naszych liderów opinii. Ostatnio ta właśnie deklaracja wyszła spod pióra prof. Witolda Orłowskiego, a ukazała się na łamach „Rzeczpospolitej”.

A zatem: czy rzeczywiście „nasze bezpieczeństwo może trwale zapewnić tylko naprawdę silna, wspólna armia europejska”? Naprawdę?

A kto by – jeśli wolno spytać – dokonywał mianowania dowódcy takiej „silnej, wspólnej armii europejskiej”? I kto byłby mianowany – przez tego, kto by go mianował – owym dowódcą owej „silnej, wspólnej armii europejskiej”? No i kto decydowałby o tym, gdzie taki dowódca by stacjonował, czyli – gdzie znajdowałoby się centrum dowodzenia takiej wspaniałej, „silnej, wspólnej armii europejskiej”? Kto decydowałby, czy znajdzie się ono np. w Warszawie, czy jednak w Berlinie?

Czytaj także