Śmierć w diecezji Sosnowca jest dramatem, ale nikt nie może powiedzieć, że dramatem niespodziewanym.
Młody mężczyzna zmarł w mieszkaniu należącym do księdza zaledwie kilka miesięcy po tym, jak w tej samej diecezji odbyła się klerykalna orgia narkotykowa zakończona hospitalizacją po zasłabnięciu jednego z uczestników. Wcześniej w ubiegłym roku doszło do zasztyletowania diakona i samobójczej śmierci księdza. Jeszcze wcześniej – tu chodzi już o lata – do ekscesów rektora seminarium, który bywał w gejowskich klubach.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.