"Po naszej stronie". Spięcie poseł Żukowskiej z prokurator Wrzosek

"Po naszej stronie". Spięcie poseł Żukowskiej z prokurator Wrzosek

Dodano: 
Anna Maria Żukowska (Lewica)
Anna Maria Żukowska (Lewica) Źródło:PAP
Pomiędzy Anną Marią Żukowską z Lewicy a prokurator Ewą Wrzosek doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań. Wpis polityk szybko zniknął z platformy X.

Zaczęło się od wpisu poseł Lewicy, w którym Żukowska zakwestionowała niezależność prokurator. "Problem w tym, że pani prokurator nie jest niezależna. Jest mocno zaangażowana politycznie. Z tym że po naszej stronie" – napisała Żukowska w poście na serwisie X, który szybko przykuł uwagę opinii publicznej.

Wpis Żukowskiej spotkał się z szybką ripostą prokurator. "Zanim ktoś jeszcze zapisze mnie do swojej partii, uprzedzę – nie jestem po żadnej 'waszej stronie'" – napisała Wrzosek. "Z życzeniami, by pani poseł nie musiała przekonywać się o tym osobiście" – dodała prokurator.

Żukowska usunęła swój wpis, jednak jego screeny zostały opublikowane na platformie X.

Screen Żukowska Wrzosek

Medialne doniesienia o działaniach Wrzosek

Spięcie prawdopodobnie miało miejsce w kontekście doniesień Wirtualnej Polski. Złożone przez prok. Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS ws. mediów państwowych, powstały poza siedzibą prokuratury – wynika z ustaleń Patryka Słowika, dziennikarza Wirtualnej Polski. Z dat przygotowania załączników do jednego z wniosków wynika, że prokurator Ewa Wrzosek zaczęła pracę nad dokumentami, zanim w ogóle dowiedziała się o sprawie.

"Skomplikowane, wielostronicowe pismo prokurator Wrzosek, zgodnie z jej własnymi deklaracjami, napisała raptem w kilka godzin. Eksperci uważają, że to niemożliwe" – czytamy.

Wniosek wysłano na poczcie znajdującej się kilkadziesiąt metrów od siedziby międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance. "Zeskanowano go na urządzeniu, którym nie dysponuje prokuratura, zaś dysponuje Clifford Chance. Sformatowanie dokumentu jest bliźniacze do tego stosowanego przez Clifford Chance" – napisała WP.

Według relacji WP prokuratura nie potrafiła odpowiedzieć na pytania dziennikarzy o tę sprawę. "Nasze pytania wzbudziły popłoch w prokuraturze. Zajmowały się nimi trzy jednostki prokuratury, żadna nie chciała odpowiedzieć" – twierdzi serwis.

Źródło: X
Czytaj także