Ambasador Izraela wywołał burzę. Teraz dyplomata zamieścił kolejny wpis

Ambasador Izraela wywołał burzę. Teraz dyplomata zamieścił kolejny wpis

Dodano: 
Ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne
Ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne Źródło:PAP / Bartłomiej Wójtowicz
Ambasador Izraela Yacov Livne poinformował, że szuka kontaktu z rodziną Polaka zabitego przez państwo Izrael w Stefie Gazy.

W poniedziałek rakieta Izraela spadła na konwój, którym poruszali się wolontariusze organizacji humanitarnej World Central Kitchen (WCK), dostarczający żywność do Strefy Gazy. Wśród zabitych był Polak, Damian Soból z Przemyśla.

Incydent wywołał poruszenie w Polsce. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapowiedział, że będzie rozmawiał ze swoim odpowiednikiem z Izraela na temat ostrzelania konwoju. Tymczasem z relacji izraelskiej gazety "Haaretz" wynika, że sytuacja najprawdopodobniej nie miała charakteru pomyłki, ale była metodycznym atakiem na grupę wolontariuszy.

Olbrzymie oburzenie wywołał jednak ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne, który we wpisie poświęconym tragedii rozwodził się nad antysemityzmem oraz pisał o zgaszeniu świec chanukowych przez Grzegorza Brauna.

Livne zamieścił kolejny wpis

W środę dyplomata zamieścił kolejny wpis. Tym razem stwierdził, że szuka kontaktu z rodziną zabitego Polaka. Wyraził również "głęboki smutek" z powodu tragedii.

"Rozmawiałem dziś z panią Teresą Kubas-Hul, wojewodą podkarpackim, aby wyrazić mój głęboki smutek i kondolencje z powodu śmierci w Gazie Damiana Sobola z Przemyśla, członka organizacji World Central Kitchen. Poprosiłem Panią Wojewodę o pomoc w nawiązaniu kontaktu z rodziną pana Damiana. Niech spoczywa w pokoju" – napisał Livne w mediach społecznościowych.

twitter

Atak na konwój humanitarny w Strefie Gazy. W oznakowanym samochodzie był Polak

World Central Kitchen przekazała w oświadczeniu wydanym po tragedii, że wolontariusze poruszali się samochodami opancerzonymi i oznakowanymi logo WCK. Mimo to konwój został zaatakowany podczas wyjazdu z magazynu Deir al-Balah, gdzie zespół wyładował ponad 100 ton humanitarnej pomocy żywnościowej przywiezionej drogą morską do Gazy.

– To nie jest tylko atak na WCK, to jest atak na organizacje humanitarne pojawiające się w najstraszniejszych sytuacjach, gdy żywność jest wykorzystywana jako broń. To jest niewybaczalne – powiedziała Erin Gore, dyrektor generalna World Central Kitchen.

Organizacja poinformowała, że w związku z atakiem wstrzymała działalność w regionie. "Wkrótce podejmiemy decyzje dotyczące przyszłości naszej pracy" – napisano w oświadczeniu.

Czytaj też:
Śmierć Polaka w Gazie. Sikorski opublikował nagranie

Źródło: X
Czytaj także