I znowu wybory: teraz europejskie. Nie możemy się doczekać. Jeśli kampania będzie równie ciekawa jak układanie list PiS, to czeka nas thriller skrzyżowany z komedią. A gdyby porównywać z układaniem list PeŁo? Wtedy dramat wojenny „Wielka ucieczka”. Tylko że zamiast uciekać z niemieckiego obozu, tym razem więźniowie uciekają do Niemców, tzn. niby do Brukseli, ale wszyscy wiedzą, jak jest naprawdę.
Układanie list nie zakończyło w PiS sporu o to, czy niektórzy kandydaci pomogą czy jednak zaszkodzą w dobrym wyniku. Wskazuje się z nazwiska: Mario Kamiński, wice-Mario, czyli Maciej Wąsik tudzież Obajtek Daniel. Dziwnym trafem najwięcej o szkodliwości tych kandydatur rozprawiają dotychczasowi europosłowie z długim stażem. Nas to nie dziwi. Historia znana jak świat, tak zbudowano cywilizację zachodnią: stare pieniądze kontra nuworysze.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.