Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Polacy wybiorą przedstawicieli w radach dzielnic, gmin, miast i powiatów a także członków sejmików wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Według jednego z ostatnich sondaży frekwencja w niedzielę wyniesie 56 proc. W poprzednich wyborach samorządowych w 2018 roku do urn poszło 54,9 proc. uprawionych do głosowania i był to najwyższy wynik w historii.
Niemieckie media komentują
Niemieckie gazety poświęciły tematowi wyborów samorządowych w Polsce miejsce na łamach swoich piątkowych wydań. Dziennikarze podkreślają, że obóz rządzący chce ponowne odnieść sukces. Nie będzie to jednak łatwe.
"Premier Donald Tusk i jego lewicowo-centrowa koalicja są w stresie. W niedzielę odbędą się wybory regionalne i samorządowe. Jest to pierwszy test nastrojów po wyborach parlamentarnych z połowy października 2023 r." – napisała Gabriele Lesser w dzienniku "Tageszeitung”.
Lesser uważa, że "w tym roku dojdzie do nowego rozdania kart". Wspomniała o kampanii w Krakowie, gdzie urzędujący dotychczas prezydent Jacek Majchrowski nie kandyduje na kolejną kadencję oraz o Warszawie, gdzie Rafał Trzaskowski pozostaje niezagrożonym liderem.
Z kolei Gerhard Gnauck w swoim artykule w "Frankfurter Allgemeine Zeitung" skupił się na temacie wojny i obawy Polaków o swoje bezpieczeństwo. Dziennikarz wskazuje, że kwestia obrony przed rosyjskim zagrożeniem, choć leży głównie w gestii władz centralnych, to jednak pojawiła się podczas samorządowej kampanii wyborczej.
Gnauck wspomniał o debacie przedwyborczej w Krakowie, gdzie kandydaci zobowiązali się do odnowy schronów. Pisze także o programie Rafała Trzaskowskiego "Warszawa chroni", na który prezydent stolicy chce przeznaczyć 27 mln euro.
Czytaj też:
"Ciągle na marginesie". Ekspert o lekceważeniu Polski w NiemczechCzytaj też:
"To wypowiedzenie wojny". Niemiecki dziennik ostro o polskiej inwestycji