Coraz to spotykam się ze stwierdzeniami osób politycznie wzmożonych, że coś, co się zdarza w sferze publicznej, jest już takim przekroczeniem granic standardu życia społeczno-politycznego, że nie może się to nie spotkać z ostrą odpowiedzią suwerena.
Ale zawsze się okazuje, że przepowiednie te są nietrafione. I to w przypadku obu plemion polskiej polityki.
Przypomnę, że za czasów „dobrej zmiany” to dzisiaj ekipa rządząca, a wtedy opozycja uważała, iż kolejny grzech główny PiS-owskiej władzy to przekroczenie społecznego Rubikonu, po którym wszystko musi się zmienić, maski opadną, dekoracje się zawalą, a suweren stanie przed nagą prawdą. I zareaguje.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.