Wojciech Golonka: Mieliśmy rozmawiać o geopolityce wokół wojny na Ukrainie, zacznijmy jednak od krwawego zamachu w Moskwie 22 marca: czy wpłynie on na przebieg wojny?
Prof. Adam Wielomski: Prawdopodobnie nie. Widać w tej chwili, że Rosjanie próbują powiązać ukraińskie SBU z tym zamachem, aby przedstawić światowej opinii publicznej Ukrainę jako państwo terrorystyczne. Gdyby znaleźli dowody, to dla Kijowa byłaby to katastrofa wizerunkowa, szczególnie w oczach Stanów Zjednoczonych, od lat walczących z islamskim terroryzmem. Mogłoby to spowodować odcięcie się Waszyngtonu od ekipy Zełenskiego. Jednak nawet jeśli założylibyśmy, że w Kijowie popełniono błąd zorganizowania czy sfinansowania tego zamachu, to udowodnienie tego będzie czasochłonne. Z tego, co podają rosyjskie władze, wynika, że terroryści dokonali ataku dla pieniędzy, a sponsorzy i organizatorzy kontaktowali się z nimi wyłącznie przez Internet. Namierzenie i znalezienie organizatorów raczej nie będzie szybkie, o ile już nie rozpłynęli się w czeluściach wirtualnego świata. Osobiście nie wierzę w ukraińskie sprawstwo kierownicze, gdyż ryzyko politycznej katastrofy w razie znalezienia takiego dowodu wielokrotnie przekracza właściwie zerowe zyski dla toczącej się wojny.
Czy zgodzi się pan z Viktorem Orbánem, że prawdziwy podział wokół wojny na Ukrainie to w rzeczywistości spór globalistów z suwerenistami?
Jeśli spojrzymy na wojnę na Ukrainie z tej perspektywy, to szybko spostrzeżemy paradoksalność pewnej sytuacji. Z jednej strony Ukraina broni swojego suwerennego bytu jako państwa przed neoimperialnymi zakusami Rosji, co zaprzeczałoby diagnozie premiera Węgier. Jeśli jednak spojrzymy na tę wojnę z perspektywy, kto w niej kogo popiera, to szybko dojdziemy do wniosku, że diagnoza Orbána jest prawdziwa. Ukrainę popierają dwa wielkie ośrodki globalistyczne, a mianowicie Stany Zjednoczone iUnia Europejska, dążące do stworzenia tego, co Klaus Schwab określa mianem „zarządu światowego”, gdzie państwa mają zostać zmarginalizowane, a w przyszłości może nawet zniesione, gdzie będzie realizowana ideologia globalistyczna, zapanują światowy rynek i supremacja globalnych wielkich banków i korporacji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.