"Wydaje się, że w centrum Moskwy zaczęli usuwać wojenne bannery" – napisał w sobotę wieczorem. Jak twierdzi, zniknęły między innymi billboardy zachęcające do wstępowania do wojska.
Rosyjski opozycjonista: Nie wiadomo, co to oznacza
Plakaty propagandowe zostały usunięte z okolic ambasady USA w Moskwie oraz wzdłuż bulwaru Sadowoje Kolco. "Specjalnie przejechałem wieczorem przez całą Obwodnicę Sadową – ani jednego billboardu z »bohaterami wojny« z Ukrainą czy reklamą służby kontraktowej. Do tej pory można je było spotkać co 100-200 metrów" – relacjonuje Podrabinek.
Według opozycjonisty materiały zniknęły także z budynku dworca kolejowego w pobliżu Czerwonej Bramy. Nadal nie jest jasne, co oznaczają te zmiany. "Jeszcze nie wiadomo, co to wszystko oznacza. Nadal wiszą billboardy propagandowe dalej od centrum. Zobaczmy, co będzie dalej. Być może to problemy techniczne" – dodaje.
Przypomnijmy, że Karoline Leavitt, rzecznik Białego Domu, ogłosiła w niedzielę możliwą datę zakończenia konfliktu na Ukrainie.
– Prezydent USA i jego zespół są bardzo skoncentrowani na kontynuowaniu negocjacji z obiema stronami tej wojny. Donald Trump jest przekonany, że może zakończyć wojnę na Ukrainie w tym tygodniu – powiedziała.
USA i Rosja kontynuują rozmowy
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow ujawnił w niedzielę szczegóły drugiego spotkania delegacji urzędników z USA i Rosji. Odbędzie się ono pod koniec przyszłego tygodnia. Riabkow poinformował, że drugą turę negocjacji dotyczących "napięć w relacjach dwustronnych" poprowadzą dyrektorzy departamentów resortów spraw zagranicznych obu krajów. Rozmowy mają dotyczyć "drażliwych kwestii" na linii Waszyngton-Moskwa.
We wtorek 18 lutego w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, odbyło się pierwsze od początku wojny na Ukrainie spotkanie delegacji wysokiego szczebla USA i Rosji. Waszyngton podkreślił, że to ważny krok na drodze zakończenia konfliktu, a Moskwa mówiła o gotowości "wznowienia pełnej współpracy" ze Stanami Zjednoczonymi. Obie strony zgodziły się na "stworzenie podstaw do przyszłych negocjacji" mających na celu "normalizację stosunków dyplomatycznych", zakończenie działań wojennych na Ukrainie oraz "współpracę w okresie powojennym".
Po stronie amerykańskiej w rozmowach uczestniczyli sekretarz stanu Marco Rubio, doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz oraz specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff, zajmujący się również kontaktami z Rosją. Z kolei po stronie rosyjskiej przy stole negocjacyjnym zasiedli szef MSZ Siergiej Ławrow oraz doradca Władimira Putina ds. polityki międzynarodowej Jurij Uszakow.
Czytaj też:
Orban: Ukraina nigdy nie zostanie członkiem UE wbrew WęgromCzytaj też:
Pierwsza taka deklaracja Zełenskiego. "Jestem gotowy ustąpić"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
