Nakładem wydawnictwa Von Borowiecky ukazała się niezwykle obszerna i drobiazgowa praca autorstwa polskiego badacza Grzegorza Kulika. Jej tytuł z pozoru wspiera lewicową narrację. Brzmi: „Katolickie zasady niewolnictwa w nauczaniu teologów XVI i XVII wieku”. Skoro były jakieś „katolickie zasady” w tej kwestii, to kto mógłby przeczyć, że Kościół rzeczywiście popierał zniewalanie bliźnich? A jednak lektura ponad 1000-stronicowej (sic!) i opartej na setkach źródeł historycznych książki Kulika pokazuje, że jeżeli tzw. społeczność międzynarodowa dość powszechnie zgadza się dzisiaj co do niegodziwości niewolnictwa, to jest tak również dzięki wielowiekowemu wysiłkowi Kościoła. Kościół narodził się w świecie, którego niewolnictwo było od wieków integralną częścią – i dotyczy to nie tylko Rzymu. Niewolnictwo było znane również Żydom. Pan Bóg, objawiając się Izraelitom, wszedł w ludzką historię, w której podział na wolnych i niewolnych był czymś tak oczywistym, jak następowanie nocy po dniu. Autorzy biblijni mieli oczywiście świadomość, że pierwszych ludzi Bóg stworzył wolnymi, ale na skutek zepsucia przez grzech ten stan rzeczy uległ zmianie. Żydzi nie kwestionowali nigdy niewolnictwa jako takiego.
Świat pełen niewolników
Objawienie Boże w Starym Przymierzu przyniosło jednak pewną nowość, niejako zapowiadając późniejsze wysiłki Kościoła na rzecz humanizacji i likwidacji niewoli. Według Starego Testamentu Żydzi nie powinni zniewalać innych Żydów – ci, którzy wierzą w jednego Boga, powinni pozostawać ludźmi wolnymi. Jeżeli działo się inaczej – np. z powodu popadnięcia w długi albo sprzedania się przez jednego w niewolę ze względu na skrajną biedę – nie mogło to być dożywotnie; w pewnym momencie konieczne było wyzwolenie każdego Żyda. Nie dotyczyło to innych narodów, w czym można się dopatrywać typowego dla Żydów etniczno-kulturowego ekskluzywizmu. Również Chrystus działał w świecie pełnym niewolników, nie tylko ze względu na obyczaje żydowskie, lecz także jeszcze bardziej – rzymskie. Kto szukałby w Ewangelii potępienia niewolnictwa, ten go nie znajdzie; odkryje jednak coś być może jeszcze ważniejszego. Rzymianie chętnie karali niewolników śmiercią krzyżową. Każdy, kto czytał o historii powstania kierowanego przez trackiego niewolnika Spartakusa, pamięta, że po klęsce niewolniczego buntu wzdłuż antycznej Via Appia stanęło kilka tysięcy krzyży.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.