Afera wokół strojów dla olimpijczyków. "Nasi sportowcy byli zachwyceni"

Afera wokół strojów dla olimpijczyków. "Nasi sportowcy byli zachwyceni"

Dodano: 
Pierścienie olimpijskie w pobliżu Wieży Eiffla. Igrzyska olimpijskie 2024 odbędą się w Paryżu
Pierścienie olimpijskie w pobliżu Wieży Eiffla. Igrzyska olimpijskie 2024 odbędą się w Paryżu Źródło:PAP/EPA / IAN LANGSDON
Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego broni strojów dla polskich olimpijczyków. Ubrania zaprojektowała niemiecka firma Adidas.

W piątek odbył się premierowy pokaz strojów biało-czerwonych na ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu oraz strojów sportowych, w który nasi sportowcy będą walczyć o medale. Ubrania firmy adidas miały oficjalną premierę dzień wcześniej w stolicy Francji, gdzie obecni byli polscy olimpijczycy, m.in. młociarka Anita Włodarczyk czy siatkarze Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek.

– Mam nadzieję, że wszyscy będziemy dumni z tego, jak będą wyglądali nasi zawodnicy i nasze zawodniczki. Na pewno na igrzyskach w Paryżu zdobędziemy 300. medal dla Polski. Mam też nadzieję, że tych krążków będzie dużo. Pamiętajmy, że każdy medal to jest ciężka praca naszych sportowców, by najpierw zakwalifikować się na tę imprezę, a następnie by stanąć na podium. Liczę, że Mazurek Dąbrowskiego będzie wielokrotnie grany – powiedział podczas prezentacji w Warszawie prezes PKOl Radosław Piesiewicz.

Krytyczną uwagę internautów i komentatorów przykuła estetyka (a raczej jej brak) strojów przygotowanych przez Adidasa. Wielu nie podoba się też to, że za ubrania dla naszych reprezentantów nie jest już odpowiedzialna polska marka 4F, tylko niemiecki Adidas.

twitter

Prezes PKOI wyjaśnia

Radosław Piesiewicz odpiera zarzuty. – Osobiście jestem zachwycony. To może być bardzo subiektywna opinia, ale dla mnie najważniejsza jest opinia naszych sportowców. W czwartek byłem we Francji na oficjalnej prezentacji kolekcji i widziałem, że nasi sportowcy byli zachwyceni. To jest dla mnie najważniejsze i to pokazuje, że idziemy w dobrą stronę – mówi w rozmowie z portalem sport.pl. Pytano o to, dlaczego za stroje nie odpowiada już 4F, szef PKOI mówi: – Ponieważ firma 4F nie była sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a firma Adidas jest sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Było pytanie, kto kogo wspierał.

Piesiewicz dodaje, że słyszał, iż "firmie 4F za olimpijską kolekcję trzeba było zapłacić", "a Adidas nie tyle sfinansował stroje, co płaci PKOl-owi pieniądze".

Źródło: X / sport.pl
Czytaj także