• Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Dwa końce świata

Dodano: 
Flaga USA
Flaga USA Źródło:Unsplash
„Civil War” kontra „Fallout”: kto zniszczy Amerykę – trumpiści czy kapitaliści?

Grana przez Kirsten Dunst reporterka wojenna Lee Smith wykłada morał filmu „Civil War” wprost. „Za każdym razem, gdy uchodziłam cało ze strefy wojny, sądziłam, że wysyłam do domu ostrzeżenie: nie czyńcie tak. A jednak stało się”. Mówiąc biskupem Ignacym Krasickim: „Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie!”. Tylko tyle? Znam lepsze sposoby wydania 50 mln dol. A jednak się stało.

Alex Garland nakręcił film idealnie kwalifikujący się do ukochanej przez Hollywood kategorii „pretensjonalny film na ważny temat”. Ale – jak celnie zauważyła Stephanie Zacharek w recenzji na łamach tygodnika „Time” – jest różnica między filmem głębokim a takim, który tylko usilnie próbuje nas o tym przekonać. Garland próbuje z całych sił, a mimo to wychodzi mu film, który jest unikiem. Sam zresztą w wywiadach się kryguje i w unik ucieka: nie, nie chodziło mu o polityczną lekcję, chciał opowiedzieć o odpowiedzialności dziennikarzy za to, co widzą. Oczywiście to sprawa istotna. Szczególnie w strefie wojny: być beznamiętnym świadkiem? Relacjonować czy współuczestniczyć? Widząc oczywiste zło, może jednak próbować nieznacznie popchnąć języczek wagi?

Recenzja została opublikowana w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także