Rafalska: Prawica musi być w PE na tyle silna, żeby zatrzymać ideologiczne projekty

Rafalska: Prawica musi być w PE na tyle silna, żeby zatrzymać ideologiczne projekty

Dodano: 
Elżbieta Rafalska
Elżbieta Rafalska Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena publiczna
To w Polsce jesteśmy wybierani, to Polacy decydują o naszych mandatach europosłów i idziemy do Parlamentu Europejskiego pilnować interesów Polski – mówi europoseł PiS Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Europoseł Polski 2050 Roża Thun powiedziała, że będąc europosłem pracuje się w pierwszej kolejności dla Unii Europejskiej, później dopiero dla Polski i regionu z którego się startuje. Jak pani ocenia te słowa?

Elżbieta Rafalska: Absolutnie i całkowicie nie zgadzam się z tezą postawioną przez Różę Thun. Widziałam, co działo się w Parlamencie Europejskim. Faktycznie, ona zdecydowanie pracowała dla Unii Europejskiej, a Polska była dużo dalej, niż na drugim miejscu. To w Polsce jesteśmy wybierani, to Polacy decydują o naszych mandatach europosłów i idziemy do Parlamentu Europejskiego pilnować interesów Polski. Ja tak rozumiem ten mandat i to jest zupełnie podstawowy cel. Myślę, że tak również pojmują to europosłowie z mojej frakcji politycznej i partii.

Michał Kobosko z Polski 2050 mówi wprost, że należy przyjąć walutę euro. Czy w pani ocenie to byłoby dobre teraz dla Polski?

Tu stanowiska ekspertów są jasne. Jasne jest stanowisko prezesa NBP w tej sprawie oraz PiS. Złotówka teraz jest dla nas korzystna. Dodatkowo – co było elementem uzgodnień akcesyjnych – Polska ma sama prawo decydować o momencie przystąpienia do strefy euro. Dziś nie jest to korzystne. Dlatego nie rozumiem stanowiska polityków Polski 2050. Wejście do strefy euro uzależniłoby nas od działań innych państw. Wówczas decyzje ws. Polski będą zapadać we Frankfurcie a nie Warszawie. Podczas konwencji w Warszawie prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił w tej sprawie konkretne dane. Powiedział jak bardzo istotne jest posiadanie własnej waluty. Zaznaczymy, że zmiana polskiej waluty wymagałaby zmiany konstytucji.

Czy jest szansa, że jeśli wytworzy się konserwatywna większość w PE, to nastąpi próba blokowania bądź zatrzymania Zielonego Ładu?

Oczywiście, że jest to możliwe. Warunek jest jeden. Prawica musi być na tyle silna żeby te zmiany przegłosować i zatrzymać ideologiczne projekty. Myślę, że to jest jeden z głównych celów do których do których wszystkie ugrupowania prawicowe w Europie dążą, w tym PiS. Nie chodzi tylko o Zielony Ład i politykę klimatyczną, ale również należy zatrzymać niebezpieczne dla Polski związane ze zmianami Traktatów UE.

Czytaj też:
Hołownia potwierdził lidera listy do PE. To zwolennik euro w Polsce
Czytaj też:
Kempa: Myślę, że Róża Thun jest mentorką Polski 2050

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także