Scholz zablokował pomoc dla Ukrainy. Wyciekły szczegóły

Scholz zablokował pomoc dla Ukrainy. Wyciekły szczegóły

Dodano: 
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło: PAP/EPA / HANNIBAL HANSCHKE
W listopadzie, gdy rozpadała się koalicja rządząca w Niemczech, ministrowie chcieli uchwalić dodatkową pomoc dla Ukrainy. Inicjatywę zablokował Olaf Scholz.

Szczegóły sprawy opisuje "Der Spiegel". Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zablokował propozycję dodatkowego pakietu pomocowego w wysokości 3 mld euro (ok. 12,8 mld zł) na broń dla Ukrainy. Pomysł został przedstawiony przez minister spraw zagranicznych Annalenę Baerbock z Zielonych i ministra obrony Borisa Pistoriusa, partyjnego kolegę Scholza z SPD. Plan zakładał dostarczenie Ukrainie krytycznych systemów uzbrojenia, w tym trzech dodatkowych baterii obrony powietrznej Iris-T, 10 haubic i dodatkowej amunicji artyleryjskiej.

Propozycja miała pojawić się tuż po rozpadzie koalicji w listopadzie. Ministrowie Baerbock i Pistorius dążyli do uzyskania zgody parlamentu na finansowanie przed lutowymi przyspieszonymi wyborami federalnymi. "Ich ministerstwa uzasadniały prośbę, powołując się na pogarszającą się sytuację militarną Ukrainy, spotęgowaną wątpliwościami co do dalszego wsparcia USA po zwycięstwie wyborczym Donalda Trumpa. Baerbock i Pistorius przedstawili propozycję jako ważny sygnał niezachwianego wsparcia Ukrainy przez Niemcy" – opisuje Politico, powołując się na "Der Spiegel".

Niemiec nie stać?

Działania ministrów nic jednak nie dały. Olaf Scholz nie wyraził zgody na pomoc. "Urzędujący kanclerz argumentował, że istniejące alokacje pomocy wojskowej – 4 mld euro na 2025 r., wraz z funduszami z pożyczki G7 w wysokości 50 mld dol. (ok. 213 mld zł) finansowanej z zamrożonych rosyjskich aktywów – są wystarczające. Wyraził zaniepokojenie zobowiązaniem nowego rządu do zaciągnięcia poważnych zobowiązań finansowych po wyborach. Duże znaczenie mają również względy polityczne. Lider SPD ma obawiać się zrażenia wyborców dodatkowymi dostawami broni w okresie kampanii wyborczej. Z kolei Zieloni starają się wykorzystać swoje poparcie dla zwiększonych wydatków na obronność jako atut wyborczy" – czytamy.

Jednocześnie szef resortu obrony Boris Pistorius potwierdził ogólne zobowiązania Niemiec podczas spotkania grupy kontaktowej do spraw obrony Ukrainy w amerykańskiej bazie lotniczej w Ramstein w czwartek. Ogłosił, że Niemcy dostarczą ok. 50 pocisków kierowanych dla systemów obrony powietrznej IRIS-T, pierwotnie przeznaczonych dla Bundeswehry, ale przekierowanych do Ukrainy bezpośrednio z fabryk.

Czytaj też:
Polska kupuje więcej niż Chiny. "Ratujemy niemiecką gospodarkę"
Czytaj też:
Ukraińscy żołnierze szkoleni w Polsce uciekają. "Część zostawia list"

Źródło: "Der Spiegel"/Politico
Czytaj także