Niemcy. AfD po raz pierwszy liderem sondażu partyjnego

Niemcy. AfD po raz pierwszy liderem sondażu partyjnego

Dodano: 
Współprzewodnicząca AfD Alice Weidel
Współprzewodnicząca AfD Alice Weidel Źródło: PAP/EPA / FILIP SINGER
AfD po raz pierwszy zajęła pierwsze miejsce w sondażu partyjnym, wyprzedzając o jeden punkt procentowy CDU/CSU.

W sondażu Ipsos Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU/CSU), która wygrała wybory do Bundestagu 23 lutego, została wyprzedzona przez Alternatywę dla Niemiec. Prawicowa partia zdobyła po 25 procent głosów, przy 24 chadeków.

Niemcy. AfD liderem sondażu

Podczas gdy chadecja od marca straciła 5 pkt proc. w zestawieniu z poprzednim badaniem tej pracowni, to Alternatywa zyskała 3 pkt. procentowe.

W badaniu Socjaldemokratyczna Partia Niemiec zanotowała 15. proc. poparcia. Dwie partie skrajnej lewicy – Zieloni i Die Linke osiągnęły po 11 procent. Lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht – dla Rozsądku i Sprawiedliwości (BSW), którego popularność spadła na przestrzeni ostatnich miesięcy ma 5 proc., a centrowa Wolna Partia Demokratyczna (FDP) – koalicjantka SPD i Zielonych w ustępującym gabinecie Olafa Scholza – 4 procent.

twitter

Weidel gotowa do współrządzenia

Po wcześniejszym sondażu, w którym AfD zrównała się z CDU/CSU Alice Weidel, współprzewodnicząca prawicy zwróciła uwagę, że "nie ma sposobu, aby ominąć AfD" w przyszłych koalicjach. W Niemczech trwają negocjacje koalicyjne między CDU/CSU a SPD. Po wyborach AfD wyraziła gotowość do współrządzenia z chadekami.

Wyniki głosowania do Bundestagu

Przypomnijmy, że wybory parlamentarne w Niemczech wygrała Unia CDU/CSU, zdobywając 28,6 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się prawica, czyli AfD z poparciem 20,8 proc. Na SDP zagłosowało 16,4 proc. wyborców.

Dalej Zieloni, którzy zdobyli 11,6 proc. głosów i Die Linke, na którą głos oddało 8,8 proc. Niemców.

Progu wyborczego nie przekroczyły BSW z wynikiem 4,9 proc. głosów i FDP – 4,3 proc.

Emocjonalne reakcje establishmentu

Zajęcie drugiego miejsca przez Alternatywę dla Niemiec w wyborach do Bundestagu wywołało nerwową części polskich mediów i polityków. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, że "Polski parlament pozostanie jednak zamknięty dla AfD – nie ma miejsca na kooperację z tymi, którzy chcą rewizji polsko-niemieckich granic". Narrację o rewizji granic powielali niektórzy politycy obozu rządzącego.

Czytaj też:
Rak: W programie AfD nie ma rewizji granic. Możemy się obawiać czegoś innego


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Reuters / Bild / X / DoRzeczy.pl
Czytaj także