Prof. Karski: KE cały czas uchybia obowiązkowi zachowania apolityczności

Prof. Karski: KE cały czas uchybia obowiązkowi zachowania apolityczności

Dodano: 
Prof. Karol Karski
Prof. Karol Karski Źródło: PAP / fot: Radek Pietruszka
Tego typu imprez nie powinno się organizować w czasie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Przepisy unijne w tym zakresie są bardzo restrykcyjne – mówi europoseł PiS, prof. Karol Karski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen gościła w Polsce. Podczas spotkania w Katowicach witali ją przedstawiciele rządu oraz politycy PO. Jak pan ocenia to spotkanie?

Prof. Karol Karski: W tej wizycie chodziło o to, żeby za pieniądze Europejskiej Partii Ludowej zorganizować imprezę wyborczą Platformy Obywatelskiej w Polsce. Uważam, że jest to działanie na granicy przepisów unijnych, bardzo blisko ich przekroczenia.

Dlaczego?

Tego typu imprez nie powinno się organizować w czasie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Przepisy unijne w tym zakresie są bardzo restrykcyjne. Jestem ciekaw, jak bardzo organizatorzy musieli stawać na głowie, żeby wydać unijne pieniądze de facto na kampanię wyborczą PO. Głównymi uczestnikami tej imprezy były dwie sieroty po Angeli Merkel: Ursula von der Leyen i Donald Tusk.

Czy w pana ocenie zakończenie procedury z art. 7. wobec Polski ma również związek z nadchodzącymi wyborami?

Tutaj nie ma żadnych przypadków. Komisja Europejska cały czas uchybia swojemu obowiązkowi zachowania apolityczności. Pamiętajmy, że Unia Europejska jest organizacją międzynarodową a Ursula von der Leyen stoi na czele jej organu wykonawczego. Widzimy w sposób jasny, że zarzuty dotyczące braku praworządności w Polsce były wydumane. Były instrumentem mającym skłonić Polaków do wyboru rządu przychylnego rządowi niemieckiemu i możnym Unii Europejskiej. Należy podkreślić, że w sensie prawnym w Polsce nic się nie zmieniło. Nawet można mówić o rzeczywistym naruszeniu praworządności pod rządami Koalicji 13 grudnia. Przecież przejęcie mediów wyglądało, jak przejęcie władzy w Afganistanie, slbo pucz w jednym z państw afrykańskich. Lekceważy się orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Łamie się ustawy, rządzi uchwałami. Źle się dzieje w Polsce.

Czytaj też:
"To są jakieś jaja". Kaleta komentuje wideo z Tuskiem i politykami KO
Czytaj też:
Wystąpienie Sikorskiego. Hołownia o sytuacji, która wzbudziła "głęboki niesmak"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także