"Oszust Biden, kłamliwa Harris". Ostry komentarz Trumpa

"Oszust Biden, kłamliwa Harris". Ostry komentarz Trumpa

Dodano: 
Donald Trump
Donald Trump Źródło: PAP/EPA / JUSTIN LANE
Prezydent USA Joe Biden wygłosił orędzie do narodu amerykańskiego. Do przemówienia błyskawicznie odniósł się Donald Trump.

W orędziu do narodu Joe Biden wyjaśnił powody swojej decyzji o rezygnacji z walki o prezydencką reelekcję. – Obrona demokracji, która jest zagrożona, jest ważniejsza niż jakikolwiek tytuł. Czerpię siłę i radość z pracy dla narodu amerykańskiego, ale w tym świętym zadaniu nie chodzi o mnie, ale o was, wasze rodziny, waszą przyszłość. W nadchodzących wyborach Ameryka będzie musiała zdecydować między pójściem naprzód a cofnięciem się, między nadzieją a nienawiścią, między jednością a podziałem. Musimy zdecydować: czy nadal wierzymy w uczciwość, przyzwoitość, szacunek, wolność, sprawiedliwość i demokrację? – mówił.

– Wierzę, że moje osiągnięcia jako prezydenta, moje przywództwo na świecie, moja wizja przyszłości Ameryki zasługują na drugą kadencję. Ale nic nie może stanąć na drodze do ocalenia naszej demokracji, w tym osobiste ambicje. Zdecydowałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu. To najlepszy sposób na zjednoczenie naszego narodu. Teraz jest ten czas – stwierdził prezydent USA.

Biden wygłosił orędzie. Trump ostro reaguje

Do przemówienia Bidena szybko odniósł się Donald Trump, który zamieścił komentarz na swoim portalu społecznościowym Truth Social. "Przemówienie oszusta Joe Bidena w Gabinecie Owalnym było ledwo zrozumiałe i bardzo złe!" – ocenił.

W kolejnym wpisie Trump zaatakował już nie tylko Bidena, ale również Kamalę Harris. "Oszust Joe Biden i kłamliwa Kamala Harris są wielkim wstydem dla Ameryki. Nigdy nie było takiego czasu!" – napisał.

Kandydat Republikanów na prezydenta także podczas wiecu wyborczego w Karolinie Północnej uderzył w Harris. – Ona zniszczy nasz kraj, jeśli kiedykolwiek zostanie wybrana – grzmiał Trump.

Były prezydent Stanów Zjednoczonych oskarżył swoją rywalkę w wyścigu prezydenckim o popieranie "egzekucji dzieci", czyli – jak powiedział – aborcji "w ósmym i dziewiątym miesiącu ciąży, aż do porodu, a nawet po urodzeniu".

Czytaj też:
Kanclerz Niemiec zachwycony Bidenem. "Wykonał świetną robotę"
Czytaj też:
Kulisy decyzji Bidena. "Prezydent zmienił zdanie"

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Truth Social
Czytaj także