Niepraktyczna pani domu I Dziś nie te czasy, kiedy zamiast lekcji matematyki można było pójść na wycieczkę do fabryki słodyczy, nawet ze świadomością, że seans łakomstwa może skończyć się problemami żołądkowymi.
Teraz przepisy nie pozwalają na wpuszczanie stad dzieciaków na taśmę produkcyjną. Ciekawie może być jednak nawet wtedy, gdy proces produkcji czekolady można obserwować na filmie.
Tak jest w Muzeum Fabryki Czekolady E. Wedel, które właśnie otwarto w Warszawie. Obiekt jest pięknie, nowocześnie zaprojektowany. Nie ma Polaka, który nie znałby smaku wedlowskiej czekolady. Starsi pamiętają kolejki do firmowego sklepu w Warszawie przy ul. Szpitalnej. Szczęśliwcom po odstaniu paru godzin udało się wyjść z torcikiem, ptasim mleczkiem, mieszanką czekoladową.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.