Kiedy fala powodziowa dotrze do Wrocławia? Prezydent Sutryk wskazuje

Kiedy fala powodziowa dotrze do Wrocławia? Prezydent Sutryk wskazuje

Dodano: 
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk Źródło: PAP / Sebastian Borowski
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk przekazał nowe informacje o tym, kiedy fala powodziowa dotrze do stolicy Dolnego Śląska.

W niedzielę, 15 września tuż przed północą prezydent Wrocławia ogłosił alarm przeciwpowodziowy.

Na poniedziałkowej konferencji prasowej Jacek Sutryk wyjaśnił, że alarm uwzględnia realizację "szóstego scenariusza, czyli tego najbardziej pesymistycznego". – Mogliśmy zdecydować się na wariant piąty, ale wolę dmuchać na zimne – przyznał włodarz miasta.

"Nie ma sensu nadmiernie się straszyć"

– We Wrocławiu mamy społeczne traumy wywołane wydarzeniami z 1997 r. i 2010 r. Najgorszy scenariusz zakłada, że fala na Odrze będzie na poziomie 3100 metrów sześciennych na sekundę. Dzisiaj prognozy IMGW i RZGW mówią o wartości 2600 metrów sześciennych na sekundę. To oznacza, że na wskaźniku Trestno poziom wody wyniesie 670 centymetrów. To mniej niż w 1997 r. – powiedział Jacek Sutryk.

– Fala powodziowa dotrze do Wrocławia w środę wieczorem – oznajmił prezydent Wrocławia. Samorządowiec zapowiedział, że wzmacniane będą wały przeciwpowodziowe w stolicy Dolnego Śląska. – Musimy być przygotowani na sytuacje nadzwyczajne. Nie chodzi o wzniecanie paniki, ale o normalne przygotowanie się na takie sytuacje – podkreślił Sutryk. – Nie ma sensu nadmiernie się straszyć i odpowiadać sobie na pytania, gdzie woda we Wrocławiu może się pojawić, a gdzie nie – dodał.

Ukraina oferuje Polsce pomoc

Prezydent Wrocławia poinformował także, że rozmawiał z merem Lwowa Andrijem Sadowym. Strona ukraińska zaproponowała stolicy Dolnego Śląska pomoc. Jednak Sutryk odmówił. – Mer Lwowa powiedział, że jeśli jest potrzeba wysłania wsparcia do Wrocławia, to jest gotowy. Odmówiłem tej pomocy. To miłe, że Ukraińcy mimo trudnej sytuacji pamiętają o nas – mówił.

W niedzielę na platformie X premier Donald Tusk przekazał, że jego ukraiński odpowiednik Denys Szmyhal zaoferował wysłanie do Polski 100 ratowników wyposażonych w specjalistyczny sprzęt do walki z powodzią. "Poruszające" – napisał szef polskiego rządu. Wcześniej premier Tusk podał, że Polska zwróci się do Unii Europejskiej z prośbą o pomoc.

Czytaj też:
Pomoc dla powodzian. Ważne decyzje prezydenta. "Po bardzo intensywnych dyskusjach"
Czytaj też:
Powódź w Polsce. Zamknięte szkoły i przedszkola w czterech województwach

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także