Nauczyciele z małopolskich przedszkoli twierdzą, że kurator Gabriela Olszowska zakazała im nauczania o literach. Jak twierdzi jedna z nich, placówki dostały "wytyczne", z których wynika, że nie można uczyć dzieci pisać i bardzo niewskazane jest, by dzieci miały też jakiekolwiek podręczniki. Nawet te dedykowane dla ich wieku.
– Mamy też nie uczyć dzieci kreślenia liter. Uzasadnienie, jakie nam podano, mnie osobiście ścięło z nóg. Otóż zdaniem pani kurator, my nauczyciele przedszkolni, jesteśmy do nauczania takiego nieprzygotowani i przez naszą niekompetencję wśród dzieci rośnie fala dysleksji i dysgrafii – twierdzi jedna z nauczycielek, która rozmawiała z Onetem.
Rodzice również są zbulwersowani pomysłem Olszowskiej. Sama kurator twierdzi, że "to nie jest zakaz", ale przypomnienie o tym, co znajduje się w podstawie programowej.
– Ręka 6-latka jest mniej rozwinięta niż ręka 7-latka – dodaje Olszowska. Nauczyciele ripostują, że jeszcze niedawno rząd PO chciał, aby 6-latki chodziły do szkoły. Teraz wprowadza zakaz nauki pisania. Jak stwierdziła jedna z nauczycielek "to, co teraz wymyślono to celowe ogłupianie nowego pokolenia".
Nowa kurator
Olszowska została małopolskim kuratorem oświaty po odwołaniu w grudniu ubiegłego roku Barbary Nowak. Jest szefową Fundacji Czerwona Kreska, absolwentką polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, moetodykiem. – Ja chcę i lubię pracować. Znam środowisko dobrze, bo jestem szkoleniowcem. Parę tysięcy nauczycieli znam osobiście – przekazała dziennikarzom w trakcie konferencji prasowej po ogłoszeniu jej nominacji.
Pytana o swoje pierwsze decyzje, wskazywała: "Otworzę drzwi i powiem "dzień dobry". Na pewno potrzeba nam wspomagania. Zajmiemy się też ocenianiem. Na tym się znam przyzwoicie, a mądrzejszych od siebie też znam. To jest ważne".
Czytaj też:
Erotyczny taniec na rozpoczęciu roku szkolnego. Do szkoły zawita kuratorCzytaj też:
Barbara Nowak odwołana z funkcji kuratora oświaty w Małopolsce