Rządowe Centrum Legislacji opublikowało w piątek projekty ustaw: o rejestrowanych związkach partnerskich i wprowadzającej tę ustawę. Zakładają one m.in., że związek partnerski zostaje zawarty, gdy dwie osoby złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego zgodne oświadczenia o zawarciu związku.
"To dla mnie bardzo ważny dzień, bo w Wasze ręce oddaję efekt wielu miesięcy pracy całego naszego zespołu. Tym samym kontynuujemy proces legislacyjny, który jeszcze nie miał w Polsce miejsca i który mamy nadzieję zakończy się wprowadzeniem do polskiego prawa nowej instytucji" – napisała na platformie X Katarzyna Kotula, minister do spraw równości.
Zgorzelski: Kotula napisała nieprawdę
Jak się okazuje, informacja podana przez polityk Lewicy wywołała zgrzyt w koalicji. Piotr Zgorzelski, polityk PSL napisał w mediach społecznościowych, że projekt pojawił się "bez uzgodnień" z innymi partiami.
"Ustawa, która pojawiła się na stronach RCLu nie jest ustawą rządową. To jest ustawa którą zgłosiła pani minister Kotula i obwieściła niezgodnie z prawdą, że jest to ustawa rządowa. Ta ustawa pojawiła się bez uzgodnień koalicyjnych" – napisał wicemarszałek Sejmu.
Nie jest tajemnicą, że hamulcowym w rządzie w kwestii związków partnerskich jest właśnie PSL. Ludowcy nie zgadzają się m.in. na wprowadzenie tzw. przysposobienie dzieci.
Jak powiedziała niedawno Urszula Pasławska, PSL będzie "miał odpowiedź na ten projekt i w najbliższym czasie dokończony swój projekt o statusie osoby bliskiej". Pasławska podkreśliła, że również w jej partii jest duża determinacja w sprawie uregulowania kwestii związków partnerskich. Wyraziła zadowolenie, że prace przyspieszyły, aby "poprawić życie prawie pół miliona Polaków". Przyznała, że projekt Kotuli nie był jeszcze konsultowany w koalicji.
Czytaj też:
Polska 2050 poprze związki partnerskie? Padła deklaracjaCzytaj też:
Kotula: To było zaskoczenie dla Kosiniaka-Kamysza