ŁUKASZ ZBORALSKI: Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer dała do zrozumienia, że w przyszłym roku szkoły czeka reforma. Czy jesteście jako nauczyciele zaskoczeni tym, że biologia, chemia i geografia – przedmioty nauczane dziś od klasy V szkoły podstawowej – mają zlać się w jeden blok „przyrody”?
DR KAROL DUDEK-RÓŻYCKI: Przede wszystkim nie mamy żadnej decyzji. Jest mowa o różnych opcjach. Pani minister Lubnauer mówiła o tym, że być może przyroda będzie do klasy VIII, że może powrócić też w takiej formie, jak była, czyli do klasy VI.
Jeżeliby taka forma była – czyli przyroda nauczana do klasy VI szkoły podstawowej – a z taką inicjatywą jako Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Przedmiotów Przyrodniczych sami występowaliśmy, no to wtedy wchłonęłaby właściwie tylko biologię i geografię, dlatego że chemia i fizyka jako odseparowane przedmioty pojawiają się dopiero w klasach VII i VIII. I ta wizja nauczania byłaby najlepsza.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.