Donald Trump wygrał wybory i zostanie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych. W Polsce rozgorzała dyskusja na temat przyszłych stosunków z Waszyngtonem. Media przypomniały wypowiedzi niektórych polityków Koalicji Obywatelskiej (Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego i Bogdana Klicha), w których atakowali Trumpa zarzucając mu m.in. prorosyjskość. Sam Sikorski w jednym ze swoich wpisów w mediach społecznościowych (ze stycznia 2021 roku) określił polityka Republikanów jako "proto-faszystę".
Sikorski: Wiele razy chwaliłem Trumpa
W czwartek szef polskiego MSZ skomentował wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych. Sikorski podkreślił, że po powrocie Trumpa do Białego Domu bez wątpienia nastąpi zmiana polityki zagranicznej USA.
– Wybory mają swoje konsekwencje. Będziemy mieli teraz bardziej mięsisty język, bardziej jednoznaczny i bardziej stanowcze stawianie pewnych ważnych spraw. Proszę przejrzeć np. moje wypowiedzi z ostatnich paru miesięcy – powiedział.
Minister stwierdził dalej, że "wielokrotnie chwalił prezydenta Trumpa".
– Nie tylko za to, że mówi, że państwa sojuszu NATO powinny więcej wydawać na zbrojenia, chwaliłem także formę stanowczą, dobitną, bo gdy mówiono w języku dyplomacji, do niektórych w Europie nie docierało – stwierdził.
Tusk zaprzecza własnym słowom
Jak będą wyglądały relacje Trumpa z polskim rządem, skoro w przeszłości Donald Tusk nie szczędził krytyki pod adresem biznesmena? Premier przekonywał podczas czwartkowej konferencji prasowej, że stosunki będą dobre, ale media przypomniały wypowiedzi polityka.
– Moje pytanie dot. pana wypowiedzi podczas spotkania przedwyborczego – o tym, że Donald Trump może mieć związki wręcz agenturalne z Moskwą – zapytała podczas czwartkowej konferencji prasowej dziennikarka "Tygodnika Solidarność". Szef rządu zdecydowanie zaprzeczył: – Nie, tego typu sugestii nigdy nie zgłaszałem.
To nie jest jednak prawda. Donald Tusk podczas swojego wystąpienia z 17 marca 2023 roku z Bytomia mówił, że Donald Trump ma "małe szanse na wygranie kolejnych wyborów". – Trump i jego zależność od rosyjskich służb dzisiaj już nie podlega dyskusji. To nie jest moje przypuszczenie, to jest efekt dochodzenia amerykańskich służb. Nie wykluczają amerykańskie służby, że Trump został wręcz zwerbowany przez rosyjskich służby 30 lat temu – przekonywał Tusk.
Czytaj też:
Tusk nie dzwonił do Trumpa. Bartoszewski: To był mój błądCzytaj też:
"Donald grilluje Trzaskowskiego". Lider PO steruje konfliktem