Wysłałaby polskich żołnierzy na Ukrainę? Biejat: To też decyzja samych Ukraińców

Wysłałaby polskich żołnierzy na Ukrainę? Biejat: To też decyzja samych Ukraińców

Dodano: 
Wicemarszałek Senatu, kandydatka Lewicy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich RP Magdalena Biejat
Wicemarszałek Senatu, kandydatka Lewicy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich RP Magdalena Biejat Źródło: PAP / Leszek Szymański
Kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat została zapytana, czy wysłałaby polskich żołnierzy na Ukrainę.

Kandydatka Lewicy na prezydenta gościła w studio Polskiej Agencji Prasowej. Prowadzący Adrian Kowarzyk zadał poruszył zarówno o tematy lżejsze, jak zagadnienia istotne. Jedno z nich brzmiało: czy wysłałaby Pani polskich żołnierzy na Ukrainę?

Co odpowiedziała Magdalena Biejat?

Biejat udzieliła krótkiej odpowiedzi. – Wiem, że ta dyskusja teraz rozgorzała pod wpływem spotkania z prezydentem Macronem. Na razie jeszcze nie zaczął się proces pokojowy. Ostatecznie to, jakie wojska trafią na Ukrainę, to też będzie decyzja samych Ukraińców i dzisiaj jest za wcześnie, żeby o tym dyskutować. To zależy bardzo od tego, na jakich warunkach ten proces będzie przebiegał, jak będzie wyglądało stanowisko strony ukraińskiej, ja nie chcę dzisiaj spekulować. To jest zbyt poważna decyzja, żeby nią rzucać – powiedziała polityk.

Polscy politycy przeciwni wysyłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę

Generalnie rzecz biorąc z wypowiedzi medialnych wynika, że polscy politycy są przeciwni pomysłom angażowania polskich wojsk na Ukrainie do pilnowania sytuacji po zbliżającym się rozejmie. Pytani przez media o ewentualność skierowania tam polskich żołnierzy, odpowiadają, że ciężko im to sobie wyobrazić albo w ogóle sobie tego wyobrażają. Mówili o tym m.in. poseł PiS Radosław Fogiel, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, czy wicepremier Krzysztof Gawkowski, który podkreślił, że polscy politycy z całą pewnością nie mogą wprowadzać naszego kraju do wojny z Rosją.

Konfederacja od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej wskazuje, że czerwoną linią polityki państwa polskiego powinno być nie przystąpienie Polski do wojny, tylko narażanie Polski na przystąpienie do wojny. Zdaniem ugrupowania zarówno obecna, jak i poprzednia ekipa rządząca powinny zachowywać w tym zakresie zdecydowanie większą ostrożność.

Tusk, Kosiniak-Kamysz i Sikorski zapewniają

10 grudnia w wywiadzie dla Radia ZET minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz obiecał, że wejście polskich żołnierzy na Ukrainę nie wchodzi w grę. Także szef MSZ Radosław Sikorski oznajmił, że Warszawa nie rozważa wysłania wojsk na Ukrainę. To samo powiedział w trakcie wizyty w Polsce Emmanuela Macrona dwa dni później premier Donald Tusk, podkreślając, że chce przeciąć spekulacje, przy czym szef rządu użył sformułowania "na razie".

W opublikowanym kilka dni temu krótkim nagraniu wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak zebrał kilka podstawowych argumentów przemawiających za tym, że polscy żołnierze nie powinni wejść w skład ewentualnej ekspedycji na Ukrainę.

Czytaj też:
Płk Lewandowski przypomina: To nie będzie artykuł 5
Czytaj też:
Bryłka w PE: Polskie wojska na Ukrainę? Wybijcie sobie to z głowy

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Polska Agencja Prasowa, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także