Czy Polska nie powinna wysyłać żołnierzy na Ukrainę? – brzmiało pierwsze pytanie zadane przez Bogdana Rymanowskiego na antenie Radia ZET prezydentowi Warszawy.
Trzaskowski: Nie wyobrażam sobie
– Nie – odpowiedział Rafał Trzaskowski. Podobnego zdania jest 95 proc. głosujących w sondzie na radiozet.pl.
– Ja się z tego, że nasi partnerzy w NATO są bardzo zdeterminowani i poważnie traktują sprawę w Ukrainie i tak czytam też tego typu deklaracje, natomiast oczywiście, że nikt nie chce w tej chwili wysyłać wojsk na Ukrainę – kontynuował.
– Czy polskie wojska zostaną wysłane na Ukrainę w przyszłości? – dopytał Rymanowski.
– Nie, nie. Bardzo mi trudno jest to sobie wyobrazić. Ważne, żeby wszyscy jasno mówili o tym, że każdy metr terytorium NATO będzie broniony, to jest najważniejsze, o tym mówił prezydent Biden.
Rymanowski dopytał, czy wyobraża sobie sytuację, że w wypadku katastrofy na ukraińskim froncie polskie wojska zostałyby tam wysłane.
– Trudno mi sobie to wyobrazić. Czym innym są instruktorzy, czym innym jest pomoc humanitarna, a czym innym jest wysłanie regularnych jednostek wojskowych i o tym mówimy, ja sobie tego nie wyobrażam w tej chwili – powiedział.
Dopytywany o interpretację słów Macrona ocenił, że prezydent Francji chce jasno powiedzieć, że jego kraj jest gotowy bronić NATO i wzmacniać zdolności obronne w ramach Unii Europejskiej. – To akurat dobry sygnał – podkreślił.
USA i NATO nie wyślą żołnierzy
Po wypowiedzi prezydenta Macrona ewentualnym wysłaniu wojsk na Ukrainę ze stolic państw europejskich popłynęły jasne oświadczenia. Większość rządów nie zamierza wikłać swoich krajów w wojnę.
Komunikaty sprowadzały się do tego, żeby pomagać stronie ukraińskiej, ale nie dołączać do wojny. Również Stany Zjednoczone wydały komunikat, w którym informują, że nie wyślą swoich żołnierzy na front. Opcję włączenia się do wojny przez NATO – paktu przypomnijmy defensywnego – wykluczył szef Sojuszu Jens Stoltenberg.
Władze zapewniają, że nie włączą Polski w wojnę
Nie wiadomo na razie jakie stanowisko prezentowały podczas spotkania w Paryżu polskie władze. Prezydent Duda powiedział po rozmowach, że "zdania są różne" i "absolutnie nie ma" decyzji o wystawieniu polskich żołnierzy, a premier Tusk zapewnił, że "Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy".
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk oświadczył, że w Polsce nie ma pomysłu, ani projektu, żeby posłać polskich żołnierzy na Ukrainę. Wiceminister obrony narodowej Andrzej Szejna powiedział, że nikt dziś nie bierze pod uwagę wysyłania polskich wojsk na Ukrainę, a Macronowi chodziło raczej o personel konsultujący czy medyczny, a nie o wysłanie żołnierzy celem walki z Rosjanami.
Czytaj też:
Warzecha: Żadna władza nie ma prawa wciągać Polski do gorącego konfliktuCzytaj też:
Lisicki: Kto chce wysłać wojsko na Ukrainę? Cejrowski: Coś mi tu śmierdzi